W 78. minucie meczu Alexander Isak wszedł na boisko za Markusa Berga. 20-letniemu napastnikowi Realu Sociedad od samego początku towarzyszyły wyzwiska. Na stadionie w Rumunii rozlegały się również przeraźliwe gwizdy za każdym razem, gdy czarnoskóry piłkarz był przy piłce.
Isak zdarzenie zgłosił sędziemu, mówiąc, że jest to dla niego "niesamowicie smutna" sytuacja. Włoski arbiter Daniele Orsato zdecydował się na chwilę przerwać mecz.
- Oczywiście, jest to smutne. Byliśmy przygotowani na takie rzeczy, ale to nie pomogło. Myślę, że sobie z tym poradzę. Wsparcie zespołu było niesamowite. To bardzo smutne, że takie rzeczy się zdarzają, ale co powinniśmy zrobić? - pytał retorycznie po spotkaniu Isak. 20-latek ma na koncie 10 występów w reprezentacji Szwecji.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Kownacki z szacunkiem o rywalach. "Ich atak imponuje skutecznością"
To kolejny rasistowski skandal w eliminacjach do Euro 2020. W październiku UEFA ukarała reprezentację Serbii zamknięciem stadionu na jeden mecz (więcej TUTAJ), a Bułgarów na dwa spotkania (więcej TUTAJ). Sankcji mogą spodziewać się również Rumuni.
Ostatecznie Szwecja wygrała na wyjeździe 2:0 i zapewniła sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy.