- Powiem jedną rzecz na wszystkie okładki naszych gazet: kapitan nie czuje się dobrze, czuje się bardzo dobrze! - przekonywał przed meczem z Litwą w eliminacjach Euro 2020 Cristiano Ronaldo. Portugalczyk dawał do zrozumienia, że nie jest kontuzjowany, o czym dużo się mówiło po ostatnim ligowym spotkaniu Juventusu.
I wychodzi na to, że miał rację. W czwartkowy wieczór CR7 dał show na Estadio Algarve i strzelił kolejnego hat-tricka w swojej karierze. Gospodarze zaś pokonali Litwę aż 6:0 (więcej TUTAJ) i są już o mały krok od wywalczenia awansu na mistrzostwa Europy.
Selekcjoner reprezentacji Portugalii Fernando Santos przyznał po meczu, że zupełnie nie jest zaskoczony strzelecką dyspozycją Ronaldo, który po ostatnich występach w Juventusie nie był zadowolony ze swojej gry.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Klich niezadowolony ze swojej postawy w kadrze. "Mogę dawać zdecydowanie więcej"
- Nie, nie jestem zaskoczony. Powiem wam więcej - jeszcze nigdy mnie nie zaskoczył. Przecież dla niego strzelenie trzech bramek to normalna sprawa - powiedział trener aktualnych wciąż mistrzów Europy.
Doświadczony szkoleniowiec dodał, że nie wahał się ani chwili, czy wstawić Ronaldo do składu. - Słyszałem wiele, że niby nie jest gotowy, ale ja nie miałem żadnych obaw - podsumował, cytowany przez dziennik "Record".
El. EURO 2020. Wymęczone zwycięstwo mistrzów świata. Czytaj więcej--->>>
Po czwartkowym wyczynie Ronaldo ma już strzelonych 98 (!) bramek w reprezentacji Portugalii.
Kadra Fernando Santosa zajmuje drugie miejsce w grupie B z 14 punktami. Aby być pewna awansu musi w następnym meczu wygrać z Luksemburgiem.