Do wypadku doszło 8 listopada, tuż po zdobyciu bramki przez Jagiellonię Białystok. Wówczas jeden z fanów - wiadomo już, że chodzi o 22-letniego Patryka z Hajnówki - wszedł na metalową barierkę i poślizgnął się, spadając z trybuny. Kibicowi błyskawicznie udzielono pomocy i przewieziono karetką do szpitala (więcej TUTAJ).
"Upadek był na tyle poważny że przez 3 dni Patryk walczył o życie. W chwili obecnej stan uległ poprawie. Został wybudzony ze śpiączki, natomiast dalej będzie trwała walka o jego zdrowie, ponieważ ma jeszcze wiele innych obrażeń" - czytamy na zrzutka.pl.
Właśnie tam trwa zbiórka pieniędzy na dalsze leczenie i całkowity powrót do zdrowia Patryka. Na ten cel potrzeba 50 tys. zł. Póki co zebrano nieco ponad 16,5 tys, środki przelało blisko 540 osób.
Kliknij TUTAJ, by przenieść się na stronę zbiórki.
"Aktualna informacja: lekarka powiedziała że Patryk wyjdzie z tego" - poinformowali najbliżsi 22-latka, apelując o finansowe wsparcie rodziny kibica Jagiellonii Białystok.
Spotkanie w Gliwicach Piast wygrał 3:1 (2:0). Bramki dla mistrza Polski zdobyli Jorge Felix (2) i Gerard Badia, a jedyny gol dla gości padł po strzale Jesusa Imaza.
Zobacz też: Fair Play PKO Ekstraklasy: pięć zawieszeń
ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Legia Warszawa bez konkurentów w Polsce? "Ostatnie wyniki są spektakularne"