Zdecydowanym faworytem spotkania był Bayern Monachium, a eksperci przed rozpoczęciem meczu zastanawiali się nie nad tym, czy mistrzowie Niemiec wygrają, lecz ile strzelą bramek. Początek starcia w Augsburgu to kubeł zimnej wody dla Bayernu. Już w 29. sekundzie gospodarze objęli prowadzenie. Z koszmarnego błędu gości skorzystał Marco Richter, który strącił piłkę i zaskoczył Manuela Neuera.
Wydawało się, że Bayern momentalnie rzuci się do odrabiania strat. Jednak to miejscowi wciąż atakowali i starali się dobić monachijczyków. W dodatku Bayern w 9. minucie stracił Niklasa Suele, który doznał kontuzji kolana i musiał opuścić boisko. Paradoksalnie to pomogło gościom. Mieli kilka chwil na to, by wyjaśnić sobie nieporozumienia i wziąć się w garść. Po chwili było już 1:1.
W doprowadzeniu do remisu udział miał niezawodny w tym sezonie duet Serge Gnabry - Robert Lewandowski. Niepilnowany Niemiec dośrodkował z prawego skrzydła, a Polak uderzył piłkę głową. Tomas Koubek odbił strzał, ale nie zdołał uratować swojego zespołu przed stratą gola. Była to dwunasta bramka Lewandowskiego w tym sezonie Bundesligi. Z kolei dla Gnabry'ego to trzecia asysta.
ZOBACZ WIDEO: Dostawca murawy na PGE Narodowy zrugał Kamila Glika. "To oburzające"
Bayern przejął inicjatywę, ale miał problemy, by stworzyć zagrożenie pod bramką. Wszystko przez to, że gospodarze bronili się niemal całym zespołem i to już na trzydziestym metrze. Mimo to mieli kilka okazji do tego, by objąć prowadzenie. Najlepszą zmarnował Gnabry, który trafił w słupek. Augsburg przed stratą gola uratował też Tin Jedvaj. Obrońca wybił piłkę zmierzającą do siatki.
Po wznowieniu gry kolejny cios zadał Gnabry. Ruszył z akcją niczym Arjen Robben, zmylił obrońców i uderzył z szesnastu metrów po długim rogu. Koubek nie miał szans na interwencję. To dodało wiatru w żagle Bayernowi. Po chwili okazję do zdobycia gola mieli Philippe Coutinho i Kingsley Coman, ale w obu przypadkach Koubek uratował zespół kapitalnymi interwencjami.
Bayern w końcówce miał kilka okazji do zdobycia gola. "Setkę" zmarnował Thomas Mueller, a to zemściło się w doliczonym czasie gry. Sergio Cordova wygrał pojedynek biegowy z Lucasem Hernandezem i dograł do Alfreda Finnbogasona, a ten pokonał Neuera. Augsburg oszalał. Bayern dał sobie wydrzeć zwycięstwo.
FC Augsburg - Bayern Monachium 2:2 (1:1)
1:0 - Marco Richter 1'
1:1 - Robert Lewandowski 14'
1:2 - Serge Gnabry 49'
2:2 - Alfred Finnbogason 90+1'
Składy:
FC Augsburg: Tomas Koubek - Stephan Lichtsteiner, Tin Jedvaj, Felix Uduokhai, Philipp Max - Reece Oxford (63' Fredrik Jensen) - Ruben Vargas, Jan Moravek, Rani Khedira, Marco Richter (82' Sergio Cordova) - Florian Niederlechner (68' Alfred Finnbogason).
Bayern Monachium: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Niklas Suele (12' David Alaba), Lucas Hernandez, Benjamin Pavard - Thiago Alcantara, Javi Martinez - Kingsley Coman, Philippe Coutinho (80' Thomas Mueller), Serge Gnabry (87' Leon Goretzka) - Robert Lewandowski.
Żółte kartki: Marco Richter, Rani Khedira (FC Augsburg) oraz Joshua Kimmich, Thiago Alcantara (Bayern Monachium).
Sędzia: Daniel Siebert.
***
Inne wyniki 8. kolejki:
1.FC Union Berlin - SC Freiburg 2:0 (1:0)
1:0 - Marius Bulter 1'
2;0 - Marcus Ingvartsen 84'
Fortuna Duesseldorf - 1.FSV Mainz 05 1:0 (0:0)
1:0 - Rouwen Hennings 82'
RB Lipsk - VfL Wolfsburg 1:1 (0:0)
1:0 - Timo Werner 54'
1:1 - Wout Weghorst 82'
Werder Brema - Hertha Berlin 1:1 (1:0)
1:0 - Josh Sargent 7'
1:1 - Dodi Lukebakio 70'
[multitable table=1143 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
Zobacz także:
Legia - Lech. Wojciech Kowalewski: Majecki może być jak Boruc czy Szczęsny
PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Piast Gliwice. Kuriozalne zachowanie Davida Niepsuja. "To jakiś absurd"