15 
Anglicy odnieśli wysokie wyjazdowe zwycięstwo 6:0, ale tematem numer jeden nie jest gra gości, a karygodne zachowanie bułgarskich kibiców. Mecz eliminacji do Euro 2020 dwukrotnie przerywano w pierwszej połowie przez rasistowskie przyśpiewki, naśladowanie małp i nazistowskie gesty miejscowych kiboli.
Mimo fatalnej atmosfery, piłkarze Anglików i selekcjoner Gareth Southgate przekonywali sędziego, że chcą kontynuować grę. Dzięki temu na rasistowskie zachowanie odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób - wysokim wyjazdowym zwycięstwem.
Okazuje się, że do kuriozalnych scen dochodziło też na konferencji prasowej. Selekcjoner Bułgarów przyznał, że nie był świadkiem żadnych aktów rasizmu (więcej TUTAJ). Dostało się również Southgate'owi, o czym wspomniał w mediach społecznościowych dziennikarz Sky Sports, Kaveh Solhekol.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Fatalna nawierzchnia na Stadionie Narodowym. Glik unikał odpowiedzi. "Już raz pan od murawy mnie zrugał"
"Konferencja prasowa po meczu Garetha Southgate'a została na krótko przerwana przez bułgarskiego dziennikarza, który jest przekonany, że rasizm w meczu nie był taki zły. Siedzący obok mnie bułgarski kamerzysta powiedział na koniec do Southgate'a, aby wyp..." - poinformował Solhekol na Twitterze.
Wcześniej na temat rasistowskiego zachowania kiboli wypowiedział się Southgate. - To sytuacja nie do zaakceptowania. Myślę, że wydaliśmy dwa prawdziwe oświadczenia, zwyciężając, ale i zwracając uwagę wszystkich na całą sytuację - przekonywał selekcjoner Anglików.
Bułgaria w siedmiu meczach eliminacji do Euro 2020 nie zanotowała ani jednego zwycięstwa i z trzema punktami zamyka grupę A. Przewodzą Anglicy, którzy w 6 meczach zgromadzili 15 oczek i są o krok od zapewnienia sobie awansu.
Czytaj też: Eliminacje Euro 2020. Wysoka wygrana Anglii z Bułgarią. Rasistowski skandal
Czy Bułgaria powinna zostać ukarana wykluczeniem z kolejnych eliminacji za zachowanie swoich kibiców? 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
