Jeszcze w tym miesiącu może zakończyć się praca Ole Gunnara Solskjaera w Manchesterze United. Według ostatnich doniesień angielskich mediów porażka w ligowym meczu z Liverpoolem (20 października) sprawi, że Norweg zostanie zwolniony z posady menedżera (więcej TUTAJ).
Drużyna z Old Trafford fatalnie rozpoczęła nowy sezon. Po ośmiu kolejkach zajmuje dopiero 12. miejsce w Premier League, a ostatnie ligowe zwycięstwo odniosła 14 września. To najgorszy początek rozgrywek Manchesteru United od 30 lat.
"Daily Mail" przekonuje, że w klubie już rozpoczęły się prace nad zatrudnieniem nowego szkoleniowca. Kandydatem numer jeden do przejęcia schedy po Solskjaerze jest według tej gazety Julian Nagelsmann.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Brzęczek o rywalizacji bramkarzy. "Zawsze ktoś będzie czuł się poszkodowany"
32-latek, który od czerwca prowadzi RB Lipsk, jest uważany za czołowego niemieckiego szkoleniowca, który w przyszłości będzie pracował w Bayernie Monachium czy w Borussii Dortmund. W Manchesterze chcą, by najpierw przywrócił blask ich drużynie.
Bastian Schweinsteiger zakończył karierę. Czytaj więcej--->>>
Wyciągnięcie Nagelsmanna z Lipska nie będzie jednak łatwe. Jego kontrakt obowiązuje aż do 2023 roku, a klub jest na tyle bogaty, że stać go na zatrzymanie szkoleniowca.
Niemiec rozpoczynał swoją trenerką karierę w Hoffenheim w wieku 28 lat, stając się najmłodszym trenerem w historii Bundesligi. Szybko okazało się, że ma ogromny talent i umiejętności, żeby prowadzić drużyny z wyższymi aspiracjami, stąd przenosiny do Lipska.