Gdy KGHM Zagłębie Lubin prowadził Ben van Dael, zespół ten ocierał się o o strefę spadkową. Teraz sytuacja wygląda dużo lepiej. - Zmieniliśmy ustawienie w porównaniu do tego, co mieliśmy za trenera Van Daela. Najwidoczniej są tego efekty, czego dowodem są zdobyte punkty. Mamy do tego dużo świeżości i pozytywnej energii, co cieszy - powiedział Bartosz Slisz, piłkarz klubu z Lubina.
Aktualny trener, Martin Sevela jest pozytywną osobą. Od razu po przejściu do polskiego klubu, zaczął próbować mówić w naszym języku. - Trener to bardzo pozytywna osoba, która daje bardzo dużo dobrej energii, którą od niego czerpiemy. Fajnie, że tak to wygląda - podkreślił Slisz.
W grze Lechii było za dużo nerwowości. Zobacz więcej!
W ostatniej kolejce KGHM Zagłębie pokonało w Gdańsku Lechię 2:1. - Myślę że stworzyliśmy sobie dosyć dużo dogodnych sytuacji, a wykorzystaliśmy jedną więcej niż przeciwnik, który też strzelił bramkę po naszym błędzie. Było to zasłużone zwycięstwo które cieszy, bo podtrzymujemy dobrą passę - zauważył lubinianin.
Na boisku w Gdańsku było bardzo dużo miejsca na rozgrywanie piłki. - Zgodzę się z tym, z perspektywy boiska również widziałem, że był to bardzo dziwny mecz i mieliśmy dużo miejsca na boisku. Fajnie się grało i dobrze że wygraliśmy - dodał.
Zobacz klasyfikację frekwencji na polskich stadionach!
Zespół z Lubina to kolejna drużyna po Wiśle Płock, która zaczęła sezon bardzo słabo, a teraz jest groźna dla każdego. Bartosz Slisz nie chce jednak by jego klub był drugą Wisłą. - My jesteśmy Zagłębie Lubin, gramy swoją fajną dla oka piłkę i chcemy zwyciężać w każdym meczu - podsumował.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Brzęczek o rywalizacji bramkarzy. "Zawsze ktoś będzie czuł się poszkodowany"