Wicelider kontra przedostatnia ekipa w tabeli. Drużyna niepokonana kontra zespół, który zdążył ponieść pięć porażek w sześciu kolejkach. Juventus miał za zadanie sprawnie uporać się ze SPAL-em przed swoim drugim meczem w Lidze Mistrzów i nie pozwolił sobie na potknięcie. Piłkarze z Ferrary w przeszłości szkodzili mistrzowi Włoch, ale wyłącznie na własnym stadionie. Ich wyprawa do Turynu jak zwykle skończyła się porażką.
Juventus rozpoczął spotkanie od mocnego uderzenia, ale jego napór potrwał tylko 10 minut. Zespół z Turynu nie udokumentował przewagi, a później spotkanie wyrównało się. Druga fala ataków faworyta nadeszła w końcówce pierwszej części i tym razem, mimo heroicznych obron Etrita Berishy, piłka trafiła do jego bramki. Juventus prowadził od 45. minuty, a gola na 1:0 strzelił elegancko Miralem Pjanić. Było co podziwiać i o czym rozmawiać w czasie przerwy zarządzonej krótko po bramce "do szatni".
Czytaj także: Wojciech Szczęsny popełnił błąd w wygranym meczu. Cristiano Ronaldo był poza kadrą
Arkadiusz Reca grał aktywnie na lewym skrzydle. Tak samo jak Jacopo Sala po przeciwnej stronie boiska Polak angażował się w ofensywę. Brał udział w najgroźniejszych atakach przyjezdnych w pierwszej połowie. Problemem było zakończenie ich celnym strzałem. Trochę gorzej wyglądała gra Recy na własnej połowie, ale żadna mała pomyłka Polaka nie poskutkowała dużym zagrożeniem. W drugiej części ciekawych akcentów w wykonaniu wahadłowych SPAL-u było już mniej.
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Duża wpadka SSC Napoli. Cagliari wywiozło komplet punków z Neapolu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po jednym meczu odpoczynku zagrał Cristiano Ronaldo i był pełny energii. Po wrzutce Portugalczyka powinien strzelić gola Aaron Ramsey, ale zmarnował szansę. Podobnie Sami Khedira, który w 54. minucie główkował w świetnie dysponowanego bramkarza SPAL-u. Juventus nie miał bezpiecznej zaliczki, więc jego kibice nieco drżeli o korzystny wynik. Sam Ronaldo też miał problem z pokonaniem Berishy, ale wreszcie znalazł na to sposób. W 78. minucie Portugalczyk wyskoczył, zawisnął w powietrzu i główkował na 2:0 po wrzutce Dybali.
Juventus wygrał mecz u siebie z przewagą większą niż jeden gol po raz pierwszy od 8 marca, kiedy to rozbił 4:1 Udinese Calcio. Publiczność w Turynie czekała na przynajmniej takie przekonujące zwycięstwo ponad pół roku.
Wojciech Szczęsny w sobotę odpoczywał przed występem przeciwko Bayerowi Leverkusen w Lidze Mistrzów. Również Thiago Cionek był na ławce rezerwowych. Reca w końcówce niebezpiecznie zderzył się z Emre Canem i potrzebował pomocy medycznej, ale dokończył spotkanie na murawie.
Czytaj także: Remis w Weronie. Paweł Dawidowicz i Mariusz Stępiński wrócili na boisko
Juventus - SPAL 2:0 (1:0)
1:0 - Miralem Pjanić 45'
2:0 - Cristiano Ronaldo 78'
Składy:
Juventus: Gianluigi Buffon - Juan Cuadrado, Leonardo Bonucci, Matthijs De Ligt, Blaise Matuidi - Sami Khedira (61' Emre Can), Miralem Pjanić, Adrien Rabiot (77' Rodrigo Bentancur) - Aaron Ramsey (65' Federico Bernardeschi) - Paulo Dybala, Cristiano Ronaldo
SPAL: Etrit Berisha - Nenad Tomović, Francesco Vicari, Igor - Jacopo Sala (72' Marko Janković), Alessandro Murgia (57' Gabriel Strefezza), Mirko Valdifiori, Simone Missiroli, Arkadiusz Reca - Andrea Petagna, Gabriele Moncini (76' Alberto Paloschi)
Żółte kartki: Khedira, Can (Juventus) oraz Igor, Petagna (SPAL)
Sędzia: Marco Piccinini
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]