Rasizm na stadionach we Włoszech to duży problem. W ostatnim czasie obrażani na tle rasowym byli m.in. Franck Kessie i Romelu Lukaku, którzy oprócz skandalicznych okrzyków wysłuchiwali też odgłosów małp. W sumie w tym sezonie odnotowano co najmniej cztery takie incydenty.
Oliwy do ognia dolał szef Włoskiego Narodowego Komitetu Olimpijskiego Giovanni Malago, który we włoskim futbolu dostrzega większy problem od rasizmu.
- Fani drwiący z czarnoskórych graczy nie postępują prawidłowo. Jednak jeszcze większym błędem jest to, gdy ktoś, kto zarabia trzy miliony euro, "nurkuje" na boisku, a następnie z przyjemnością wykonuje rzut karny - stwierdził Malago na antenie Radia24.
"Nurkowanie" to udawanie faulu celem wymuszenia stałego fragmentu gry. Piłkarze wykorzystują umiejętności autorskie, by oszukać sędziego i zyskać tym samym przewagę nad rywalem.
Taką wypowiedzią Giovanni Malago wywołał kontrowersje. Nie dość, że kluby nie odczuły konsekwencji rasistowskich incydentów, to jeszcze szef CONI dał do zrozumienia, że nie jest to tak duży problem, jak go malują.
Zobacz też:
Serie A. Szokujące słowa dziennikarza. Obraził Romelu Lukaku na tle rasistowskim
Serie A. Obraził Lukaku na tle rasistowskim. Został wyrzucony ze stacji. Teraz się tłumaczy
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Problemy Krzysztofa Piątka. Czy widać światełko w tunelu? "Smutny pistolero"