Bundesliga. Dyrektor Bayernu ustawił do pionu Roberta Lewandowskiego! Poszło o transfery

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Angelo Blankespoor/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Angelo Blankespoor/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski podpadł Hasanowi Salihamidziciowi publiczną krytyką na temat polityki transferowej Bayernu Monachium. Teraz dyrektor bawarskiego klubu zrugał reprezentanta Polski.

Polski napastnik publicznie domagał się wzmocnień w Bayernie Monachium. Na początku roku, gdy wiadomo było, że z bawarskim klubem rozstaną się Franck Ribery i Arjen Robben, Robert Lewandowski wyjaśniał, że gdy odchodzą takie tuzy, to klub potrzebuje nowych "najlepszych graczy". W sierpniu mówił natomiast, że "Bayern potrzebuje na ławce rezerwowych piłkarzy, którzy mogą wejść w każdej chwili i pomóc" (więcej TUTAJ).

Takie komentarze Roberta Lewandowskiego nie spodobały się Hasanowi Salihamidziciowi, dyrektorowi sportowemu Bayernu Monachium. Ten w stanowczy sposób przekazał, by Polak się nie zajmował nie swoją działką

- Robert nie musi się martwić o pracę moją, Karla-Heinza Rummenigge czy Uliego Hoenessa, a na pewno nie musi tego czynić publicznie. Myślę, że to już zrozumiał - powiedział Hasan Salihamidzić dla "Kickera".

ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Bayern Monachium gromi mimo słabego początku. Lewandowski z golem przeciw Mainz [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Ważne było, by poczekać na piłkarzy, którzy znajdowali się w naszych planach. Nawet wtedy, gdy niektórzy dziennikarze i kibice stawali się coraz bardziej niecierpliwi. Bayern przyzwyczaił już do szybkich transferów, ale jeśli sytuacja wymaga dłuższego czasu, trzeba się do tego dostosować - dodał dyrektor Bayernu.

Dla Roberta Lewandowskiego i kibiców bawarskiego klubu najważniejszy jest fakt, że Bayern dokonał wzmocnień. Do mistrzów Niemiec dołączył m.in. Philippe Coutinho, którego Bayern na rok wypożyczył z FC Barcelona. Wcześniej jednak m.in. na Salihamidzicia wylało się sporo krytyki za brak ruchów na rynku.

- W zawodowej piłce nożnej jestem od 20 lat. Profesjonalnie podchodzę do obiektywnej krytyki. Zawsze wiedziałem, że możemy zareagować na bieżące wydarzenia i dokładnie tak się stało - podkreślił.

- Potrzebujemy topowych zawodników, ale nie możemy mieć w kadrze samych najlepszych piłkarzy. To spowodowałoby problemy szkoleniowe. Potrzebujemy też talentów, graczy od 17 do 19. roku życia. Oni muszą być backupem i fundamentem na przyszłość - zaznaczył Salihamidzić.

Zobacz też: Bundesliga. Niemieckie media oceniły występ Roberta Lewandowskiego. "To zawodnik klasy światowej" Bundesliga. Bayern - Mainz: szokujący początek, spodziewany koniec. Strzelanina w Monachium, gol "Lewego"

Źródło artykułu: