"Wyraża się krótkimi i zdecydowanymi zwrotami. Ale zdania, które brzmią głośno i mocno, pękają, gdy są widoczne czarno na białym" - pisze na temat Zinedine'a Zidane'a Miguel Angel Lara, dziennikarz "Marki".
Krytykuje trenera Realu Madryt za brak zdecydowania odnośnie transferu Garetha Bale'a (miał trafić do innego klubu, w końcu został w Madrycie) i postawę zespołu w ostatnim meczu z Realem Valladolid, w którym madrytczycy, mimo bramki na 1:0 strzelonej w 82. minucie, nie potrafili utrzymać korzystnego wyniku do końcowego gwizdka, a przy stanie 1:1 robili wszystko, by utrzymać remis, a nie dążyć do zwycięstwa.
"Takie zachowanie jak w meczu z Realem Valladolid nie jest dobre dla piłki. To utknięcie w miejscu, zabijanie gry. Rywalizuj, dopóki sędzia nie wyśle cię do szatni" - stwierdza autor komentarza.
ZOBACZ WIDEO Carlitos odejdzie z Legii Warszawa. "Takich piłkarzy jest na pęczki"
Miguel Angel Lara zwraca ponadto uwagę na kłopoty komunikacyjne Zinedine'a Zidane'a ze swoją drużyną.
"Osoby, które są blisko Zidane'a twierdzą, że z jego hiszpańskim jest coraz gorzej. W domu i ze swoim sztabem trenerskim komunikuje się w języku francuskim. Jego kastylijski jest mniej więcej dobry, to oczywiste, ale jego przesłania raczej zachęcają piłkarzy do interpretacji myśli Zidane'a, aniżeli do dokładnego zrozumienia tego, co chciał im przekazać Francuz" - komentuje hiszpański dziennikarz.
W niedzielę, w meczu 3. kolejki La Liga, Real Madryt zagra na wyjeździe z Villarreal CF. Początek spotkania o 21:00.
Zobacz też:
Transfery. Paris Saint-Germain stawia warunek Realowi Madryt. Vinicius za Neymara
La Liga. Wielki pech Jamesa Rodrigueza. Kolumbijczyk nie zagra w kolejnym meczu