Na boisku było 0:0, ale swój mecz rozgrywali również kibice. Ci z Warszawy pozbawili gości jednej flagi oraz szalika i umieścili je na "Żylecie" - czyli trybunie zagorzałych fanów prowadzących doping.
Żeby dodatkowo ośmieszyć gości ze Szkocji, fani Legii powiesili flagę Glasgow Rangers do góry nogami. Za takie zachowanie zostali skrytykowani w tamtejszych mediach. "Scottish Sun" pisze o ośmieszeniu kibiców The Gers.
- Kibice Rangers byli ostrzegani przed wyjazdem do Warszawy, żeby uważać na takie sytuacje i przesadnie nie eksponować barw klubowych. Ultrasi Legii zadrwili sobie z naszych fanów. Ukradli im flagę, którą powiesili na trybunie do góry nogami i szalik, który zawiesili przy bębniarzach - czytamy w gazecie.
Liga Europy. Legia - Glasgow Rangers. Steven Gerrard: W rewanżu zagramy odważniej
Szkoccy dziennikarze narzekali też, że kibice z "Żylety" rzucali zapalniczkami w zawodnika rywala, Stevena Davisa. Pomocnik przed wykonaniem rzutu rożnego pozbierał kilka z nich i wyrzucił za boisko. - Fani gospodarzy ogólnie dobrze się zachowywali, ale jednak rzucali czymś w stronę Davisa - przekazał komentator BBC, Alasdair Lamont. "Scottish Sun" nazwał sytuację "nieprzyjemnym incydentem".
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania fani Legii przygotowali efektowną oprawę nawiązującą do filmu "Tylko dla odważnych", który opowiada o historii bohaterskich strażaków walczących z ogromnymi pożarami lasów w Arizonie. - "Nieważne, co stoi przed tobą. Ważne, kto stoi obok ciebie" - taki napis w języku angielskim (It's not what's in front of you, it's who's beside you) umieścili na wielkiej sektorówce.
Na stadionie był komplet widzów, około 28 tysięcy kibiców.
Rewanż Legii z Rangers w przyszły czwartek w Glasgow (29.08, godzina 20.45).
Liga Europy: Legia - Glasgow Rangers. Jon Flanagan: W rewanżu będziemy lepiej przygotowani
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego