Z powodu urazu Łukasz Burliga był niedysponowany od początku lipca. 31-latek nie zagrał już w trzech ostatnich sparingach przed startem sezonu i nie wystąpił jeszcze ani minuty w PKO Ekstraklasie.
Dopiero na początku tego tygodnia wznowił treningi z pełnym obciążeniem, ale wrócił na boisko w idealnym momencie, bo tuż przed wyjazdowym meczem z Jagiellonią Białystok. "Bury" ma w stolicy Podlasia coś do udowodnienia, bo w grudniu minionego roku Ireneusz Mamrot zrezygnował z jego usług i wystawił go na listę transferową.
Następnie Jagiellonia rozwiązała z Burligą kontrakt, co pozwoliło obrońcy wrócić do Wisły. Przy. Reymonta 22 trener Maciej Stolarczyk i dyrektor sportowy Arkadiusz Głowacki w ekstremalnych warunkach montowali skład na rundę wiosenną, a Burligę na powrót do Białej Gwiazdy namówił... podczas wizyty u dentysty Marcin Wasilewski. Więcej o tym TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski jeszcze lepszy niż w poprzednim sezonie? "Gnabry i Coman mogą mu w tym pomóc"
Wiosną był podstawowym graczem Wisły, ale wobec jego absencji pierwszym wyborem trenera Stolarczyka na prawej obronie stał się David Niepsuj. Burliga może jednak grać też na innych pozycjach. Czy w piątek dostanie od szkoleniowca szansę na zrobienie w Białymstoku dobrego wrażenia?
- Wystarczy, że kupi dobre ciasto - odpowiada w swoim stylu trener Stolarczyk i dodaje już na poważnie: - Cieszę się, że Łukasz jest już z nami i trenuje normalnie. Stawiam na zawodników, którzy są gotowi w każdej sytuacji. Jeśli ktoś nie grał, ale jest zdeterminowany i widzę jego pełne zaangażowanie, to wtedy jestem gotów z niego skorzystać. Jeśli jest inaczej, to po mojej głowie są różne myśli. Teraz nie mam jednak takiego problemu - jestem zadowolony z postawy zawodników.
Burliga znalazł się w kadrze Wisły na wyjazd do Białegostoku, a poza nim do treningów wrócił też Daniel Hoyo-Kowalski. Z powodu kontuzji 16-latek nie rozegrał w tym sezonie jeszcze ani minuty w ekstraklasie, ale nim w niej wystąpi, przejdzie szlak w rezerwach.
- Daniel w środę trenował z nami po raz pierwszy na normalnych obciążeniach. Nie czuje bólu. Teraz będziemy chcieli, żeby wrócić do normalnej dyspozycji. Dlatego "przepuścimy" go przez rezerwy. Druga drużyna to dla mnie ważny instrument. Zawodnicy mogą tam wracać do normalnej dyspozycji - tłumaczy Stolarczyk.
Poza ćwiczącym indywidualnie Vullnetem Bashą do dyspozycji trenera Wisły są wszyscy jego podopieczni. To dla niego miła odmiana po pierwszych tygodniach sezonu, w których Stolarczyk nie mógł skorzystać z pięciu-sześciu graczy.
Czytaj również -> Dinozaury z Wisły Kraków wiecznie żywe
- Cieszy mnie to, że mam większe pole manewru. Dzięki temu rywalizacja, na której mi zależało, jest coraz większa. Dzięki temu możemy lepiej przygotowywać się do spotkań. Rywalizacja pozwala wyzwolić większe siły i podnieść poziom sportowy - podkreśla Stolarczyk.
Mecz 6. kolejki PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków odbędzie się w piątek o godz. 20:30.