Ostatni sezon w europejskich pucharach zakończył się dla Legii Warszawa katastrofalnie. W eliminacjach Ligi Mistrzów lepszy okazał się Spartak Trnava (w dwumeczu 1:2), a w kolejnej rundzie, tym razem Ligi Europy, ówczesnego mistrza Polski wyeliminował luksemburski Football 1991 Dudelange (3:4). Przygoda w europejskich pucharach zakończyła się dla Legii już w połowie sierpnia.
Teraz mamy zobaczyć zdecydowanie inną drużynę. Już w pierwszym meczu z College Europa FC, ekipa z Warszawy chce uwodnić swoją jakość. - Chcemy zagrać dobre spotkanie. Jest to nasz pierwszy oficjalny mecz w sezonie i to zawsze specyficzny moment. Po meczach sparingowych zaczynamy grać o stawkę. Chcemy zaznaczyć, w jakim kierunku będziemy iść - tłumaczy trener Aleksandar Vuković, cytowany przez "Legia.com".
Różnica między drużynami jest ogromna. Szkoleniowiec Legii Warszawa twardo jego stąpa po ziemi. - Doświadczenie z poprzednich sezonów nas uczy i wystarczy, żeby utrzymać naszą czujność. Mamy świadomość, że nie wystarczy być faworytem tylko na papierze. Swoją wyższość należy pokazać na boisku i na tym będzie nam najbardziej zależało. Zależy nam również na postawie drużyny, która będzie świadczyć o dużej powadze i szacunku do przeciwnika - dodaje 39-latek.
W przerwie letniej drużynę z Łazienkowskiej 3 opuściło kilku doświadczonych graczy: Arkadiusz Malarz, Miroslav Radović czy Kasper Hamalainen. Najgłośniejszym transferem jest pozyskanie Arvydasa Novikovasa z Jagiellonii.
- Wydaje mi się, że każdy może odpowiedzieć, że drużyna jest gotowa do sezonu. Moim zdaniem nie możemy tego stwierdzić po pierwszym czy drugim meczu. To proces, który nadal będzie trwał. Grając już mecze oficjalne będziemy pracować nad naszą formą i podnosić naszą dyspozycję - tłumaczy Vuković.
Początek meczu w czwartek o godz. 20:30
Zobacz także: Wielka niespodzianka, remis mistrzów Polski!
Zobacz także: Spięcie Dziczka z Fornalikiem. "To była złość na samego siebie"
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"