To był jeden z najbardziej zaskakujących transferów Barcelony w ostatnich latach. W styczniu Katalończycy wypożyczyli z włoskiego US Sassuolo Kevina-Prince'a Boatenga. Ghańczyk przychodził głównie po to, by trener Ernesto Valverde czasami mógł dać odpocząć jednemu ze swoich gwiazdorów.
Transfery. FC Barcelona sprzedaje pomocnika. Denis Suarez zostaje w Hiszpanii >>
Ostatecznie skończyło się na trzech meczach w Primera Division i dwóch występach w Pucharze Króla. Nikt nie wierzył w to, że po sezonie Barca wykupi 32-letniego napastnika. Już oficjalnie potwierdzono, że Boateng wraca do Włoch.
- Skończył się jedno z najbardziej ekscytujących doświadczeń w mojej karierze. Jestem wdzięczny każdej osobie, która mi to umożliwiła. Od pierwszej chwili w Barcelonie poczułem się jak w domu. Poznałem tu mistrzów i wyjątkowych ludzi. Zawsze będę nosić Barcę w sercu. Chciałbym dać od siebie więcej, ale wiem, że dałem wszystko, co mogłem - pisze piłkarza na Instagramie.
Inter Mediolan zgodzi się na transfer Lautaro Martineza. Barcelona planuje rozbić bank >>
Na razie nie wiadomo, co dalej z karierą Boatenga. Z Sassuolo ma ważny kontrakt do 2021 roku. W ostatnich latach regularnie zmienia kluby i możliwe, że niebawem znowu wyląduje w innym miejscu.
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)