Transfery. Artur Sobiech odniósł się do spekulacji. "Nigdzie się nie wybieram"

Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Artur Sobiech
Newspix / Tadeusz Skwiot / Na zdjęciu: Artur Sobiech

W mediach pojawiały się informacje, że Artur Sobiech odejdzie z Lechii. Napastnikiem miałoby się interesować tureckie Goezepe SK. Piłkarz nie zaprząta sobie tym głowy, tylko skupia się na treningach w Gdańsku. W Lechii ma dwa lata ważnego kontraktu.

Mówi się, że Artura Sobiecha chcą kluby tureckie. Jak wygląda ta sytuacja z jego perspektywy? - Spokojnie, ja się skupiam na Lechii. Mam ważny kontrakt na dwa lata i to są spekulacje. Ja mówię menedżerowi, by nie zawracał mi tym głowy. Ja się nigdzie nie wybieram - zauważył piłkarz.

W sobotę Lechia Gdańsk na początek gier kontrolnych zremisowała z Chojniczanką Chojnice 1:1. - Był to pierwszy sparing po przerwie letniej. Ciężko zasuwamy i jesteśmy gotowi na to, by dobrze pracować i jak najlepiej popracować do sezonu. Można powiedzieć, że taki mecz to dla nas przyjemność. Utrzymywaliśmy się przy piłce, ale brakowało wykończenia. Na to jednak przyjdzie czas - powiedział Sobiech.

W pierwszej połowie Sobiech zagrał wraz z Flavio Paixao. Piotr Stokowiec spróbował ustawienia 4-4-2. - Pierwszy raz testowaliśmy grę na dwóch napastników. Musimy być gotowi na różne rozwiązania i doskonalimy ten element. Mi się współpracuje dobrze z Flavio Paixao, wpuszczaliśmy się w uliczki, ale z każdym meczem będzie lepiej - ocenił zawodnik.

ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Sport to ciągła presja i pogoń za wynikiem

Lechia szykuje wzmocnień w ofensywie. Zobacz więcej!

W Lidze Europy gdańszczanie zmierzą się ze zwycięzcą pary Broendby IF - Inter Turku. W zespole z Danii gra Kamil Wilczek. Szykuje się więc korespondencyjny pojedynek między tymi napastnikami. - Znam Kamila Wilczka osobiście, ale najpierw Broendby musi przejść pierwszą rundę. Inter Turku jest w sezonie i to lekka przewaga Finów. Niezależnie od przeciwnika, chcemy walczyć. Chcieliśmy trafić rywala, którego przejdziemy - przekazał Artur Sobiech.

Rywalizacja napędza Macieja Gajosa. Zobacz więcej!

Do sezonu wcale nie zostało dużo czasu, szczególnie, że już w pierwszym tygodniu Lechia Gdańsk zagra na trzech frontach - w Superpucharze Polski, Lidze Europy i lidze. - Mamy jeszcze dwa obozy przygotowawcze przed nami. Na pierwszy mecz będziemy gotowi. Ja miałem dobrą końcówkę sezonu i jak będzie zdrowie, jakość w drużynie mamy - podsumował napastnik.

Komentarze (1)
avatar
pan.artur
22.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SyF bez winy w sprawie transferu Sobiecha, hahaha. Sami pisali tym kilka dni temu, teraz piszą o innych mediach, sobie nie mają nic do zarzucenia. Hahaha