Transfery. Takefusa Kubo oficjalnie w Realu Madryt. Japończyk dołączy do rezerw

PAP/EPA / PIYAL ADHIKARY / Na zdjęciu: Takefusa Kubo
PAP/EPA / PIYAL ADHIKARY / Na zdjęciu: Takefusa Kubo

18-letni "japoński Messi" od przyszłego sezonu będzie grać w Madrycie. Real wygrał wyścig po utalentowanego piłkarza, który wcześniej szkolił się w... Barcelonie.

"Skończył zaledwie 18 lat i już jest reprezentantem Japonii. Takefusa Kubo wzmocni Real Madryt Castillę w przyszłym sezonie" - czytamy na oficjalnej stronie "Królewskich". Ofensywny pomocnik do tej pory grał w japońskim Tokyo FC, a kilka dni temu zadebiutował w dorosłej reprezentacji - zagrał 23 minuty w towarzyskim spotkaniu z Salwadorem. Znalazł się również w kadrze Japonii na zbliżający się turniej Copa America 2019.

Co ciekawe, Kubo jest byłym zawodnikiem młodzieżowych drużyn FC Barcelona. W stolicy Katalonii grał w latach 2011-2015, ale musiał wrócić do Japonii ze względu na sankcje, jakie FIFA nałożyła na klub za nieprawidłowości przy sprowadzaniu młodych zagranicznych piłkarzy.

Zobacz wideo: oto nowy zawodnik Realu Madryt

Barcelona liczyła na powrót Kubo, ale wyścig po "japońskiego Messiego" wygrał ich odwieczny rywal. Wśród zainteresowanych 18-latkiem wymieniano również innych europejskich gigantów - Bayern, Manchester City i PSG.

Czytaj teżPrimera Division. Kibice Realu Madryt domagają się transferu Kyliana Mbappe

"Obdarzony świetną techniką i niezwykle utalentowany ofensywny pomocnik, ma świetną wizję gry, szybkie stopy i ciąg na bramkę" - czytamy na oficjalnej stronie Realu Madryt.

Kubo w tym sezonie zagrał w 13 meczach ligi japońskiej. Zdobył 4 gole i miał 4 asysty. Do tego dołożył 3 spotkania w Pucharze Ligi (bramka). Do rezerw Realu trafił na zasadzie wolnego transferu, po tym jak skończył mu się kontrakt z tokijskim klubem.

To kolejne wzmocnienie "Królewskich" przed sezonem. Wcześniej pierwszy skład Realu zasilili Eder Militao, Rodrygo Goes, Eden Hazard, Luka Jović i Ferland Mendy.

Czytaj teżOficjalnie: Ferland Mendy piłkarzem Realu Madryt. Klub wydał już ponad 300 mln!

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Jerzy Brzęczek odgryzł się dziennikarzom. "Zawsze mówi to, co ma na sercu"

Źródło artykułu: