Ruch w Pogoni Szczecin. Konstantinos Triantafyllopoulos w zespole, Radosław Majewski odszedł

PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Radosław Majewski (przy piłce) i Martin Kostal
PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Radosław Majewski (przy piłce) i Martin Kostal

Kadra Pogoni Szczecin zmienia się. Konstantinos Triantafyllopoulos podpisał kontakt z klubem, a Radosław Majewski rozwiązał swoją umowę za porozumieniem stron.

Konstantinos Triantafyllopoulos związał się z Pogonią Szczecin na dwa lata z opcją przedłużenia kontraktu o kolejny sezon. 26-letni Grek jest środkowym obrońcą i mierzy 186 centymetrów.

Nowy piłkarz klubu z Twardowskiego jest wychowankiem Panathinaikosu Ateny, z którego w 2016 roku przeniósł się do Asterasu Tripolis i był w nim do czasu transferu do Pogoni. Występował w eliminacjach europejskich pucharów, a w barwach młodzieżowej reprezentacji Grecji rozegrał dwa mecze przeciwko Polakom. W poprzednim sezonie zagrał w 35 meczach. O miejsce w podstawowym składzie Pogoni będzie rywalizować z Benediktem Zechem i Mariuszem Malcem.

Czytaj także: Pogoń Szczecin żegna piłkarzy. Michał Żyro i Jin Izumisawa opuszczają klub

Drużyna Kosty Runjaicia doznała również poważnego osłabienia przed początkiem okresu przygotowań. Radosław Majewski rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i będzie kontynuować karierę poza Polską. 32-letni pomocnik spędził w Pogoni rok i był jej czołowym zawodnikiem w klasyfikacji kanadyjskiej Lotto Ekstraklasy. Strzelił osiem goli, a przy pięciu asystował.

- Bardzo szanuję to, że klub nie robił mi przeszkód, bym mógł odejść. Wystąpiłem z prośbą o rozwiązanie kontraktu, gdyż transfer gotówkowy w tym przypadku niestety nie wchodził w grę. Doceniam to, że władze klubu i sztab szkoleniowy zrozumieli moją sytuację i pozwolili mi odejść - mówi Majewski.

Czytaj także: Michalis Manias zagra w Pogoni Szczecin. Jest pierwszym Grekiem w zespole

Drużyna już bez Majewskiego rozpocznie okres przygotowań w sobotę.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Przełomowy mecz Piotra Zielińskiego? "Nie oczekujmy, że będzie liderem"

Komentarze (0)