Tragedia wydarzyła się 23 maja tego roku. Paweł Dąbrowski w pracy miał pecha. W dźwigu strzeliła metalowa linka. Ciężki przedmiot ważący ponad tonę spadł na Dąbrowskiego, który był w pobliżu. 38-latek doznał poważnych obrażeń głowy, miednicy oraz nogi.
"The Sun": Nottingham Forest chce kupić Kamila Grosickiego >>
Najważniejsze, że były piłkarz przeżył. Niestety, w szpitalu lekarze musieli podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji. Konieczna była amputacja nogi.
W sieci ruszyła internetowa zbiórka pieniędzy. Przyjaciel Dąbrowskiego walczy o zebranie 50 tys. zł. Taka kwota pozwoli na zakup protezy oraz leczenie i rehabilitację. W akcję włączył się Kamil Grosicki, który "Dąbczaka" zna z boiska.
Pamiętajcie DOBRO WRACA ,wiec proszę wpłacajcie każdy „grosik”https://t.co/uJpz5UxeXf
— TurboGrosik (@GrosickiKamil) 28 maja 2019
Piłkarz Hull City sam dał przykład i wpłacił 5 tys. złotych. Nadal jednak brakuje trochę pieniędzy do pełnej kwoty. Obecnie uzbierano ponad 34 tys. zł (stan na godzinę 7.40). Pomóc można TUTAJ.
Kamil Grosicki pokazał bicepsa na Twitterze. Zbigniew Boniek dogryzł piłkarzowi >>
Dąbrowski zaczynał przygodę z futbolem w Pogoni Szczecin. Na trawie wielkiej kariery nie zrobił i przez całe życie grał w drużynach z niższych lig, a najwięcej czasu spędził w GKS-ie Mierzyn. Był okres, gdy świetnie sobie radził w futsalu. Był zawodnikiem Pogoni 04 Szczecin, a nawet zadebiutował w reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Tomasz Frankowski europarlamentarzystą. "Ma cechy, których politykom brakuje"
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)