Breazeale: Wilder jest hańbą dla boksu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Dominik Breazeale
Getty Images / Na zdjęciu: Dominik Breazeale
zdjęcie autora artykułu

- Deontay Wilder jest hańbą dla tego sportu - mówi Dominic Breaezale. Już 18 maja obaj pięściarze spotkają się w Nowym Jorku w walce o tytuł mistrza świata federacji WBC.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=53549]

Dominic Breazeale[/tag] próbuje wytrącić z równowagi Deontaya Wildera przed ich pojedynkiem w Nowym Jorku. 33-latek, aspirujący do mistrzowskiego tytułu ocenił, że porażka z nim byłaby dla Wildera końcem kariery.

- On nie jest przyzwyczajony do upadków, jest słaby psychicznie. Ta przegrana wpędzi go w depresję i ostatecznie upokorzy. To będzie koniec jego kariery - przekonuje Breazeale.

Amerykanin uważa, że Deontay Wilder nie zasługuje na tytuł mistrza świata federacji WBC.

- On jest hańbą dla tego sportu - ocenia.

Wilder chce "dożywocia" dla Millera. Czytaj więcej--->>>

Dodajmy, że Wilder już zapowiedział swojemu rodakowi, że 18 maja ciężko go znokautuje.

- To będzie katastrofa dla Breazeale. Ciesz się tym, bo to będzie masakra. Nikt nie jest w stanie mnie pokonać, a na pewno nie on - ogłosił na początku maja (WIĘCEJ TUTAJ).

Dla Wildera będzie to pierwszy pojedynek od starcia z Tysonem Furym z grudnia 2018 roku, które zakończyło się remisem.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): niesamowite bomby Kęsika na KSW 48! "Niejeden poczuł siłę mojego ciosu"

Źródło artykułu: