Remis w niedzielnym starcie przy ul. Sportowej nie satysfakcjonował żadnej z drużyn. W przypadku podziału punktów zarówno GKS Bełchatów, jak i Widzew Łódź, definitywnie pożegnałyby się z awansem do Fortuna I ligi. Dla gości był to ostatni mecz w sezonie. W środę piłkarze Jacek Paszulewicz przegrali bardzo ważne starcie w ramach 34. kolejki z Olimpia Grudziądz 1:2, znacznie komplikując swoją sytuację w tabeli. Gospodarze swoje ostatnie spotkanie także przegrali - 2:4 z Elaną Toruń.
Czytaj także: Ruch Chorzów w III lidze. Kibice.. opuścili trybuny
Po niemrawym początku pierwszej połowy jako pierwsi przed prawdziwą szansą na pokonanie bramkarza stanęli widzewiacy. W 11. minucie Daniel Mąka miał dużo miejsca przed polem karnym GKS-u i zdecydował się na uderzenie, które minęło bramkę Pawła Lenarcika. Cztery minuty później piłkarze Artura Derbina odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób, otwierając wynik spotkania. Głową Patryka Wolańskiego pokonał Paweł Czajkowski, który był najlepiej ustawiony w polu karnym.
Brunatni mogli podwyższyć prowadzenie. Po kombinacyjnej akcji na lewej stronie przed szansą na pokonanie bramkarza stanął Wiktor Putin. W ostatniej chwili jego uderzenie zablokował Daniel Tanżyna. Kiedy wydawało się, że bełchatowianie będą kontrolować mecz, niespodziewanie goście znaleźli się przed kapitalną szansą na wyrównanie. Dośrodkowanie Marcina Kozłowskiego trafiło po rykoszecie do Adama Radwańskiego, który uderzył mocno z woleja. Przed stratą gola świetną interwencją uchronił GKS Lenarcik.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Milan wygrywa, ale Krzysztof Piątek nie strzela [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Sześć minut później bramkarz gospodarzy był już jednak bezradny. Rafał Wolsztyński ściągnął na siebie uwagę obrońców po czym dośrodkował przed bramkę Brunatnych. Mimo obecności aż trzech defensorów, Mąka był w stanie wykończyć akcję strzałem głową - wprost do bramki bełchatowian. Gospodarze niespodziewanie cofnęli się, prowokując gości do odważniejszych ataków. W 40. minucie łodzianie wybili piłkę z własnej strefy, a fatalnym kiksem na środku boiska Mateusz Szymorek stworzył widzewiakom szansę do kontry. Futbolówkę przejął Mąka, który uderzył mocno z 20 metrów - minimalnie obok bramki.
Początek drugiej połowy mógł zacząć się rewelacyjnie dla piłkarzy Derbina. Bełchatowianie wyszli z kontrą, a znakomitą piłkę do Przemysława Zdybowicza zagrał Patryk Mularczyk. Napastnik GKS-u znalazł się w sytuacji sam na sam z Wolańskim, ale przegrał to starcie. Kwadrans później, gospodarze znów mogli wyjść na prowadzenie - Artur Golański przedryblował Dario Kristo w polu karnym, ale huknął tak mocno, jak niecelnie. Ostatecznie gospodarze dopięli swego w 69. minucie. Kontrę dwóch na czterech wykończył strzałem po ziemi obok Wolańskiego wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Bartłomiej Bartosiak.
Rezerwowy gospodarzy dobił Widzew na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Fatalnie dośrodkowanie z rzutu wolnego wybił Marcel Pięczek, a piłka trafiła wprost pod nogi Bartosiaka, który nie zmarnował prezentu, strzelając mocno po ziemi obok Wolańskiego. Na 4:1 mógł podwyższyć wprowadzony w końcówce Patryk Rachwał, ale jego strzał z rzutu wolnego obronił Wolański.
Tym samym Widzew pomimo wielkiego budżetu, transferów i rzeszy kibiców na meczach swojego zespołu, będzie musiał zostać w II lidze przynajmniej na jeszcze jeden rok. Bełchatowianie udadzą się za tydzień na mecz do Stargardu. Wygrana z Błękitnymi da GKS-owi awans. W przypadku innego rezultatu Brunatni będą musieli czekać na wieści z Torunia, gdzie Elana walczyć będzie z Olimpią Elbląg.
GKS Bełchatów - Widzew Łódź 3:1 (1:1)
1:0 - Paweł Czajkowski 15'
1:1 - Daniel Mąka 29'
2:1 - Bartłomiej Bartosiak 69'
3:1 - Bartłomiej Bartosiak 85'
Składy drużyn
GKS: Paweł Lenarcik - Mateusz Szymorek, Marcin Grolik, Damian Michalski, Paweł Czajkowski, Artur Golański, Bartosz Biel (79' Hubert Tylec), Wiktor Putin (90' Patryk Rachwał), Mikołaj Grzelak, Patryk Mularczyk, Przemysław Zdybowicz (66' Bartłomiej Bartosiak)
Widzew: Patryk Wolański - Marcin Kozłowski (76' Maciej Kazimierowicz), Daniel Tanżyna, Sebastian Zieleniecki, Marcel Pięczek - Mateusz Michalski, Kohei Kato (56' Michael Ameyaw), Dario Kristo, Adam Radwański, Daniel Mąka (69' Przemysław Banaszak) - Rafał Wolsztyński
Żółte kartki: Biel, Grolik (obaj GKS) - Kozłowski, Humerski*, Tanżyna, Kristo (wszyscy Widzew)
Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
* - Humerski otrzymał żółtą kartkę będąc zawodnikiem rezerwowym
Błahahahahahaha
Błahahahaha
Najlepsze jest to że zarówno Widzew jak i Elanę i Ruch pogrążyła Olimpia Grudziądz.