Jako ostatni do rzutu karnego w konkursie "jedenastek" podszedł Eden Hazard. Belg stanął na wysokości zadania i zdobył gola, który zapewnił Chelsea FC miejsce w finale Ligi Europy. Piłkarze "The Blues" zaczęli świętować i jedynie 28-latek na spokojnie podszedł do bramkarza Kevina Trappa, uścisnął mu dłoń i go wyściskał. Dopiero później dołączył do kolegów z drużyny.
Angielskie media są pod wrażeniem postawy Hazarda i sporo piszą na temat jego "wielkiej klasy". - Zawsze biorę odpowiedzialność, kiedy muszę. Dziś strzeliłem, wygraliśmy. Jestem szczęśliwy, chłopcy są szczęśliwi, fani są szczęśliwi, ale to jeszcze nie koniec. Mamy jeszcze mecz przeciwko Arsenalowi - mówił po spotkaniu Hazard.
Statystyki z meczu Chelsea - Eintracht, za SofaScore:
Czytaj też: Twitter o angielskich finałach LM i LE. "Niech UEFA tworzy te trzecie rozgrywki"
Wszystko wskazuje na to, że strzał przy rzucie karnym, który dał Chelsea finał Ligi Europy będzie ostatnim dla Hazarda na Stamford Bridge w Londynie. W ostatniej kolejce Premier League "The Blues" grają bowiem na wyjeździe z Leicester, a finał europejskich rozgrywek odbędzie się w azerskim Baku. Belg najprawdopodobniej odejdzie po sezonie do Realu Madryt (więcej TUTAJ).
Finał Ligi Europy pomiędzy Chelsea i Arsenalem odbędzie się w środę 29 maja, o godz. 21:00 polskiego czasu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Drągowski robi furorę w Serie A. Czołowy klub ligi już wyraża zainteresowanie transferem