Marcin Lachowski piłkarzem Zagłębia Sosnowiec

 / Znicz
/ Znicz

Ofiarność, waleczność i przywiązanie do barw klubowych - te wartości ma wnieść do drużyny Marcin Lachowski. Grający ostatnio w LZS-ie Leśnica piłkarz związał się z sosnowieckim klubem trzyletnim kontraktem.

- Jestem bardzo zadowolony z powrotu do Zagłębia. W tym klubie cały czas tkwi wielki potencjał i mam nadzieję, że swoją osobą pomogę drużynie w awansie do I ligi - mówi Lachowski. Jeszcze dwa lata temu wydawało się, że piłkarz ten w Sosnowcu już nie zagra. Władze klubu rozwiązały z nim kontrakt, gdy na jaw wyszedł jego udział w aferze korupcyjnej. - Niestety, tym samym nie spełniło się moje wielkie marzenie o grze ekstraklasowym Zagłębiu, ale kto wie, może jeszcze nie wszystko stracone? - zastanawia się Lachowski.

Po rozstaniu z Zagłębiem piłkarz, któremu wcześniej wróżono dużą karierę, znalazł przystań w III ligowej Leśnicy. Stał się prawdziwym liderem drużyny, którą doprowadził do trzeciego miejsca w lidze, a sam został wicekrólem strzelców z 13 bramkami na koncie. - Mogło być jeszcze lepiej, ale w rundzie wiosennej z konieczności musiałem grać na środku pomocy, stąd gorsza skuteczność - tłumaczy. W Zagłębiu prawdopodobnie czeka go ta sama rola, bo trener Piotr Pierścionek nie ukrywa, że widzi w nim zawodnika środka pola. - To nieistotne. Zagram tam, gdzie będę potrzebny. Przecież ostatnią rundę w barwach Zagłębia grałem jako defensywny pomocnik - przypomina.

Lachowski ma też pełnić inną ważną funkcję. - W kończącym się sezonie nie mieliśmy boiskowego lidera. Kapitanem był Tomek Łuczywek, ale to piłkarz o osobowości mediatora. Nam potrzebny jest przywódca drużyny, a predyspozycje do odgrywania tej roli ma właśnie Marcin - tłumaczy Pierścionek. Kontrakt Lachowskiego zaczyna obowiązywać od 1. lipca. Wtedy też najprawdopodobniej rozpocznie treningi z drużyną.

Komentarze (0)