W weekend Carlo Ancelotti zdradził, że jednym z priorytetów klubu na letnie okno transferowe jest sprowadzenie środkowego napastnika. Więcej o tym TUTAJ. Głównym kandydatem do wzmocnienia Napoli miał być Hirving Lozano z PSV Eindhoven, ale według "La Gazzetty dello Sport" neapolitańczycy skierowali swoje zainteresowanie w stronę Diego Costy.
Atletico Madryt ma dość sprawiającego problemy dyscyplinarne napastnika i w przerwie letniej chętnie pozbędzie się go z listy płac. Więcej o tym TUTAJ. Hiszpański klub pierwotnie chciał odzyskać zainwestowane w Costę 66 mln euro, ale może zadowoli się też wypożyczeniem piłkarza. Po pierwsze, przestanie utrzymywać 30-latka. Po drugie, uwolni od niego szatnię.
Pomysłodawcą sprowadzenia Costy na San Paolo jest sam Ancelotti. Szkoleniowiec miał już przekonywać Aurelio De Laurentiisa do wypożyczenia Brazylijczyka z Atletico z opcją wykupu. Ancelottiego nie zniechęca mało imponujący dorobek Costy w trwającym sezonie: 5 goli i 3 asysty w 21 występach.
Czytaj również -> Jak Juergen Klopp zbudował potęgę Liverpoolu
24-krotny reprezentant Hiszpanii miałby być w Neapolu zmiennikiem albo partnerem dla Arkadiusza Milika, a nie jego następcą. Polak jest w tym sezonie najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny Ancelottiego. Strzelił 20 goli we wszystkich rozgrywkach: trzy więcej od Driesa Mertensa i sześć więcej od Lorenzo Insigne.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa" odc. 10: Legia i Lechia nie chcą mistrzostwa? [cały odcinek]