Bayern Monachium zamierza latem gruntownie przebudować skład. Zakontraktował już dwóch mistrzów świata - Benjamina Pavarda (VfB Stuttgart) i Lucasa Hernandeza (Atletico Madryt). Wiadomo jednak, że monachijczycy potrzebują wzmocnień także w przednich formacjach. Od dłuższego czasu na liście życzeń znajduje się m.in. Timo Werner (RB Lipsk).
23-letni reprezentant Niemiec jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. Zapowiedział już, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu 2020 r. kontraktu z klubem z Red Bull Arena. Wydawało się więc, że RB Lipsk będzie chciał sprzedać go latem tego roku, a Bayern jawił się jako faworyt do jego pozyskania.
Zobacz także: Pierwszy cios zadał Francuz. "Sport Bild" ujawnił kulisy bójki Lewandowskiego i Comana
Jak informuje "Sport Bild", monachijczycy przesłali już pierwszą ofertę, która jednak nie satysfakcjonuje klubu z Lipska. - Lipsk żąda 60 milionów euro. Bayern proponuje 25 milionów euro - czytamy.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Drągowski robi furorę w Serie A. Czołowy klub ligi już wyraża zainteresowanie transferem
Rozbieżności są więc dość duże, a obie strony zdecydowały się na zawieszenie negocjacji. Zostaną wznowione najwcześniej po 25 maja. Powód jest oczywisty. Dwa arcyważne spotkania Bayernu z RB. 11 maja drużyna Niko Kovaca może postawić w Lipsku kropkę nad "i" w walce o tytuł mistrzowski (na dwie kolejki przed końcem sezonu wyprzedza o cztery punkty Borussię Dortmund). Następnie zaś, 25 maja w Berlinie, zespoły spotkają się w finale Pucharu Niemiec.
- Na takie rozmowy będzie wystarczająco dużo czasu po sezonie. Nie mam teraz do tego głowy, także Timo powinien się koncentrować na innych rzeczach, a nie na podejmowaniu poważnych decyzji o swojej karierze - podkreślił trener i dyrektor sportowy RB Lipsk Ralf Rangnick.
Bayern jest w komfortowej sytuacji. Może powalczyć o Wernera w przerwie letniej, może także poczekać do połowy 2020 r. i spróbować pozyskać piłkarza za darmo (tak jak było to w przypadku Roberta Lewandowskiego, któremu wygasła umowa w Dortmundzie).
Co ciekawe, także w Lipsku nie wykluczają już opcji z zatrzymaniem Wernera do końca kontraktu. Ralf Rangnick przyznał, że decydujący głos w tej sprawie mieć będzie Julian Nagelsmann, który przejmie drużynę od sezonu 2019/20.
Zobacz także: Franck Ribery opowiedział o przyszłości po Bayernie. Chce wrócić do Monachium