Lotto Ekstraklasa. Zagłębie S. - Śląsk: porażka i spadek sosnowiczan! Wrocławianie wciąż w grze o utrzymanie

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Sosnowiec Piotr Polczak (z lewej) i Sebastian Milewski (z prawej) oraz Robert Pich (w środku) ze Śląska Wrocław
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Sosnowiec Piotr Polczak (z lewej) i Sebastian Milewski (z prawej) oraz Robert Pich (w środku) ze Śląska Wrocław

Zagłębie Sosnowiec pierwszym spadkowiczem z Lotto Ekstraklasy! W meczu 34. kolejki gracze prowadzeni przez trenera Ivanauskasa polegli przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław (2:4) i w kolejnym sezonie będą występowali w Fortuna I lidze.

Niedzielne starcie w Sosnowcu było zapowiadane jako mecz o życie dla Zagłębia i Śląska, walczących o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Remis nie urządzał żadnej z drużyn, a ewentualna wygrana jeszcze dawała sosnowieckiemu zespołowi nadzieje na pozostanie w Ekstraklasie.

Potyczka mogła się rozpocząć znakomicie dla wrocławian, gdyż już w pierwszej minucie celnie główkował Michał Chrapek, ale pewnie piłkę po jego uderzeniu chwycił Lukas Hrosso.

Niespełna 120 sekund po akcji Chrapka na indywidualną szarżę zdecydował się Marcin Robak, który oddał dobry strzał po ziemi, lecz także nie zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski ostro krytykowany w Niemczech. "Oczekiwania wobec niego są ogromne!"

W kolejnych minutach lepiej na boisku radzili sobie sosnowiczanie, którzy spychali przyjezdnych do defensywy. Aktywny na prawym skrzydle był Szymon Pawłowski, sprawiający sporo problemów obrońcom wrocławskiej drużyny.

Kiedy pachniało golem dla podopiecznych Valdasa Ivanauskasa, bramkę zdobyli piłkarze z Dolnego Śląska. W 25. minucie znakomitym, prostopadłym podaniem popisał się Robert Pich, zaś Mateusz Cholewiak w sytuacji sam na sam pokonał Lukasa Hrosso.

Zagłębie Sosnowiec chciało szybko odpowiedzieć na straconego gola. Jednakże wrocławianie bronili się bardzo umiejętnie i nie pozwalali swoim przeciwnikom na zbyt wiele. Ostatecznie przed przerwą wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie.

Od startu drugiej odsłony rywalizacji na murawie pojawił się Vamara Sanogo (zmienił Giorgiego Gabedawę) i już po chwili przeprowadził świetną akcję, którą uderzeniem z pięciu metrów wykończył Olaf Nowak.

Sosnowiczanie niezbyt długo cieszyli się z remisu, bo reakcja ze strony gości była doskonała. Najpierw w 57. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do siatki trafił Wojciech Golla. Natomiast po chwili udanie główkował Cholewiak, któremu z prawej flanki asystował Chrapek.

Taki obrót spraw zupełnie podłapał Sebastiana Milewskiego oraz spółkę, a kropkę nad "i" postawiła samobójcza bramka naciskanego przez Mateusza Radeckiego Patrika Mraza w 84. minucie konfrontacji.

Śląska ekipa odpowiedziała tylko golem na otarcie łez. Jakub Słowik sfaulował Giorgiego Iwaniszwiliego i sędzia podyktował rzut karny. "Jedenastki" nie wykorzystał Sanogo (Słowik obronił), ale z dobitką pospieszył Giorgos Mygas i ustalił rezultat tej batalii.

Tym samym na trzy kolejki przed końcem rozgrywek nadzieje we Wrocławiu na utrzymaniu są wciąż żywe (Śląsk zagra kolejno z Wisłą Płock, Miedzią Legnica i Arką Gdynia).

Lotto Ekstraklasa, 34. kolejka:

Zagłębie Sosnowiec - Śląsk Wrocław 2:4 (0:1)
0:1 - Mateusz Cholewiak 25'
1:1 - Olaf Nowak 50'
1:2 - Wojciech Golla 57'
1:3 - Mateusz Cholewiak 59'
1:4 - Patrik Mraz 84' (sam.)
2:4 - Giorgos Mygas 89'

Składy:

Zagłębie Sosnowiec: Lukas Hrosso - Giorgos Mygas, Michael Heinloth (63' Giorgi Iwaniszwili), Piotr Polczak, Patrik Mraz - Szymon Pawłowski, Sebastian Milewski, Mateusz Możdżeń (38' Lukas Gressak), Tomasz Nawotka - Olaf Nowak, Giorgi Gabedawa (46' Vamara Sanogo).

Śląsk Wrocław: Jakub Słowik - Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Wojciech Golla, Łukasz Broź - Augusto, Michał Chrapek - Robert Pich (82' Damian Gąska), Krzysztof Mączyński (71' Mateusz Radecki), Mateusz Cholewiak - Marcin Robak (87' Arkadiusz Piech).

Żółte kartki: Lukas Gressak, Sebastian Milewski, Michael Heinloth (Zagłębie Sosnowiec) oraz Michał Chrapek, Krzysztof Mączyński (Śląsk Wrocław).

Sędziował: Paweł Raczkowski.

Widzów: 2 064.

*w 89. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Vamara Sanogo (Zagłębie Sosnowiec) - Jakub Słowik (Śląsk Wrocław) obronił.

Czytaj też:
-> Lotto Ekstraklasa. Legia - Piast: Waldek King podbił Warszawę! Piast lepszy od Legii!
-> Ekstraklasa. Legia - Piast. Gerard Badia zrobił show przed kamerami. "Zaj*****y sezon"

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Piast Gliwice 37 21 9 7 57:33 72
2 Legia Warszawa 37 20 8 9 55:38 68
3 Lechia Gdańsk 37 19 10 8 54:38 67
4 Cracovia 37 17 6 14 45:43 57
5 Jagiellonia Białystok 37 16 9 12 55:52 57
6 KGHM Zagłębie Lubin 37 15 8 14 57:48 53
7 Pogoń Szczecin 37 14 10 13 57:54 52
8 Lech Poznań 37 15 7 15 49:48 52
9 Wisła Kraków 37 14 7 16 67:63 49
10 Korona Kielce 37 12 11 14 42:54 47
11 Górnik Zabrze 37 12 10 15 48:53 46
12 Śląsk Wrocław 37 12 8 17 49:45 44
13 Arka Gdynia 37 10 12 15 49:51 42
14 Wisła Płock 37 10 11 16 50:58 41
15 Miedź Legnica 37 10 10 17 40:65 40
16 Zagłębie Sosnowiec 37 7 8 22 49:80 29
Komentarze (6)
avatar
Sebastian Cichoń
6.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niestety obecna obrona Zagłębia jest chyba najgorszą jaką ekstraklasa kiedykolwiek widziała zawodnicy, ciągle się zastanawiam jakim sposobem znalazł się tam Polczak który co trzeba wracać albo Czytaj całość
avatar
Tomasz Głowacki
5.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze. :) 
Artek Long
5.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
PZPN zrobi wszystko żeby Śląsk został w ekstraklasie tak więc kolejne mecze tej drużyny to będzie niezły cyrk drukowanie jakiego jeszcze nie było .miedź arka i wisla któraś z tych trzech będzie Czytaj całość
avatar
kataryniarz
5.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak gra Sosnowiec, to zawsze liczę na jego rywali ze Śląska. Wszystko jedno czy z dolnego czy górnego.