[tag=546]
Legia Warszawa[/tag] przegrała w środę w Poznaniu 0:1 z Lechem i spadła na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Aktualni mistrzowie Polski stracili punkty po serii czterech zwycięstw z rzędu. Lepszy od warszawskiej ekipy, nieoczekiwanie, okazał się Lech, który w siedmiu ostatnich występach wygrał tylko raz.
CZYTAJ TEŻ: Lech Poznań - Legia Warszawa. Paweł Kapusta: Bryndza, nie klasyk (komentarz)
- Lech nie zagrał wielkiego meczu. To my powinniśmy zagrać zdecydowanie lepiej - powiedział po spotkaniu bramkarz Legii, Radosław Cierzniak. - Już w pierwszej połowie powinniśmy zdobyć co najmniej dwie bramki. Wówczas mecz potoczyłby się zupełnie inaczej. Przegraliśmy na własne życzenie. Cóż, nie ma co płakać. Za trzy dni mamy kolejny mecz. Trzeba się skupić na tym, co przed nami, bo na to, co za nami, nie mamy już wpływu - dodał.
Już w najbliższą sobotę Legia zmierzy się w Gdańsku z Lechią. Wiele osób uważa, że będzie to starcie o mistrzostwo. - Nie chcę podchodzić do tego w taki sposób. Sobotnie starcie będzie tak samo ważne, jak to dzisiejsze - powiedział Cierzniak. - Oczywiście, gramy z bezpośrednim rywalem, ale przed nami jeszcze kilka meczów i wiele może się jeszcze wydarzyć - dodał legionista.
Mecz Lechia Gdańsk - Legia Warszawa w sobotę o godzinie 20:30.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Niepokojąca forma Lechii. "W Gdańsku kolejny raz coś poszło nie tak"
[/color]