AS Roma wygrała na stadionie Sampdorii Genua po raz pierwszy od września 2013 roku. Z kolejnych czterech wypraw do Ligurii wracała maksymalnie z punktem. Tym razem stołeczna drużyna stawiła się na Stadio Luigi Ferraris będąc w niskiej formie. W trzech poprzednich meczach zdobyła zaledwie "oczko", więc można mówić o jej podwójnym przełamaniu.
Czytaj także: Sampdoria Genua gorsza od sąsiada. Pomyłki Bartosza Bereszyńskiego
Po kilku minutach było widać, że Sampdoria jest lepiej dysponowana niż w poprzednim meczu z Torino. Poprzeczka nie była zawieszona wysoko, ponieważ w stolicy Piemontu zagroziła przeciwnikowi dopiero po godzinie. W polu karnym Romy zrobiło się ciekawie już w 6. minucie, kiedy Fabio Quagliarella strzelił za wysoko po podaniu Riccardo Saponary. Weteranowi nie udało się odpowiedzieć na trafienie współlidera klasyfikacji strzelców ligi Krzysztofa Piątka.
Sampdoria oddała w pierwszej połowie pięć strzałów, z których najgroźniejszy był Gregoire'a Defrela zza pola karnego. Pokonać bramkarza Romy próbował raz Karol Linetty, ale spudłował. Reprezentant Polski grał aktywnie, chociaż efekty jego starań były niewielkie. W 58. minucie trener Marco Giampaolo postanowił wymienić Linettego na Manolo Gabbiadiniego.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Bundeslidze! Rywale przeważali a oni wygrali 5:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Na desancie w Romie grał Patrik Schick i miał szansę na trafienie do bramki byłego klubu. Główkował nieznacznie obok słupka po dośrodkowaniu Ricka Karsdorpa. Generalnie rzymianie rozkręcili się w drugiej połowie, ale nie można było powiedzieć, że przeważają. Od 66. minuty Roma grała dwoma napastnikami, ponieważ Edin Dzeko zmienił Lorenzo Pellegriniego. Na dodatek Claudio Ranieri wprowadził Stephana El Shaarawego.
W odważnym ustawieniu Roma rozstrzygnęła mecz. Gola na 1:0 strzeliła w 75. minucie po dośrodkowaniu Aleksandara Kolarova z rzutu rożnego, który został wywalczony przez Nicolo Zaniolo. Pierwsze uderzenie Patrika Schicka obronił Emil Audero, ale Daniele De Rossi wiedział, gdzie wyląduje piłka i wpakował ją z najbliższej odległości do bramki.
Czytaj także: Serie A: 4:0 po kwadransie. Koncert Atalanty i koszmar Łukasza Skorupskiego
Bartosz Bereszyński pauzował z powodu kartek.
Sampdoria Genua - AS Roma 0:1 (0:0)
0:1 - Daniele De Rossi 75'
Składy:
Sampdoria: Emil Audero - Jacopo Sala, Joachim Andersen, Lorenzo Tonelli, Nicola Murru - Dennis Praet, Ronaldo Vieira (89' Marco Sau), Karol Linetty (58' Manolo Gabbiadini) - Riccardo Saponara (58' Jakub Jankto) - Fabio Quagliarella, Gregoire Defrel
Roma: Antonio Mirante - Rick Karsdorp (51' Juan Jesus), Kostas Manolas, Federico Fazio, Aleksandar Kolarov - Daniele De Rossi, Bryan Cristante - Nicolo Zaniolo, Lorenzo Pellegrini (66' Edin Dzeko), Justin Kluivert (72' Stephan El Shaarawy) - Patrik Schick
Żółte kartki: Saponara (Sampdoria) oraz Schick, Kolarov (Roma)
Sędzia: Paolo Silvio Mazzoleni
***
Parma Calcio 1913 - Torino FC 0:0
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]