Zbigniew Boniek broni Brzęczka. "Jestem zaskoczony poziomem mówienia o nim"

Newspix / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Newspix / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Ekipa Jerzego Brzęczka wygrała dwa spotkania w eliminacjach ME 2020, jednak poziom gry nie ucieszył nikogo. Dla prezesa PZPN to nie jest powód, żeby traktować Jerzego Brzęczka z góry.

Jak oceniać występy polskiej kadry w dwóch pierwszych meczach eliminacji ME 2020? Pokonaliśmy Austrię 1:0 (więcej tutaj) i Łotwę 2:0 (więcej tutaj). Z jednej strony - mamy 6 pkt, teoretycznie najgroźniejszego rywala pokonaliśmy na wyjeździe. Z drugiej - polska kadra grała zaskakująco słabo, a wielu kibiców zastanawia się, czy Jerzy Brzęczek jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu.

Co oczywiste, selekcjonera broni ten, który był zwolennikiem jego wyboru - Zbigniew Boniek. Prezes PZPN przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że po pierwszych dwóch meczach jest zadowolony, choć może inaczej ustawiłby drużynę na Łotwę. Po słabszym meczu z Austrią Arkadiusza Milika zastąpił robiący furorę w Serie A Krzysztof Piątek. Zdaniem Bońka - może zasadniejsze było wystawienie jeszcze jednego człowieka do środka pola zamiast drugiego napastnika.

- Zmiana tempa, odbiór i przyspieszenie akcji było naszym problemem. Z Łotyszami zabrakło najwyższej koncentracji, co spowodowało, że nieco się rozleźliśmy jako drużyna - myśląc, że i tak łatwo wygramy mecz - powiedział w "PS".

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Nowa rola Lewandowskiego w kadrze. "Byłem zachwycony tym co pokazał!"

Bońka najbardziej uderzyła mocna krytyka pod adresem nowego selekcjonera. Jeszcze niedawno Jerzy Brzęczek był piłkarzem, potem trenerem ligowym, ale bez wielkiego doświadczenia. Stąd łatwość w traktowaniu szkoleniowca "z góry" przez ekspertów i dziennikarzy.

Mówił o tym także prezes PZPN: - Jestem zaskoczony poziomem mówienia o nim. To nie jest Jureczek, Juruś, wujek tego czy tamtego, a selekcjoner reprezentacji Polski. Zasługuje na szacunek. Robi dobrą robotę. Zostaje do końca el. Euro 2020, choć wielu już by najchętniej szukało następcy.

CZYTAJ TAKŻE Zbigniew Boniek zweryfikował zarzuty wobec Brzęczka ws. Recy. "Temat z d***" >>

Boniek przyznał, że kadra gra brzydko, a groźne sytuacje stwarzaliśmy po stałych fragmentach i kontrach. Woli jednak narzekać po dwóch wygranych niż cieszyć się z ładnej gry bez punktów, jak Holendrzy po meczu z Niemcami (zobacz tutaj)

Prezes PZPN pochwalił po dwóch meczach Roberta Lewandowskiego (w "PS": - Robert jest prawdziwym kapitanem na boisku i poza nim), znalazł nawet pozytywy w grze krytykowanego Arkadiusza Recy. A co do selekcjonera - nie ma wg Bońka mowy, żeby w ogóle rozmawiać o roszadach na stanowisku selekcjonera do końca eliminacji.

Źródło artykułu: