Jak informują włoskie media Mauro Icardi ma pojawić się na czwartkowym treningu Interu Mediolan i być do dyspozycji trenera Luciano Spallettiego na najbliższy mecz Serie A z Lazio Rzym.
Dla Icardiego byłby to powrót po półtora miesięcznej absencji. Problemy Argentyńczyka zaczęły się w lutym. Klub zabrał mu opaskę kapitańską, a zawodnik odmówił wyjazdu na mecz Ligi Europy z Rapidem Wiedeń.
Czytaj również: Zamieszanie wokół Milika po jego słowach o Mertensie. SSC Napoli wydało oświadczenie
Inter posądził Icardiego o symulowanie kontuzji, choć ten zarzekał się, że ma problem z kolanem i już od dawna grał z bólem. Wydawało się, że 26-letni napastnik nie ma przyszłości w Interze, pomimo świetnej rundy jesiennej.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lewandowski musi odejść z Bayernu. "Widać frustrację. Otoczenie go męczy"
Negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu się przedłużały i to właśnie one były przyczyną impasu pomiędzy Interem, a Icardim. Coraz bardziej pewne wydawało się jego odejście z klubu podczas letniego okienka transferowego. Zainteresowanie tym zawodnikiem wykazywało m.in. Napoli, Juventus Turyn oraz ostatnio Real Madryt, który rozpoczął nawet rozmowy na temat kupna Argentyńczyka. Został on wyceniony na 80 milionów euro.
W Interze liczyli się z jego odejściem, ale nie tracili wiary, że z całej sytuacji uda się wyjść w inny sposób i osiągnąć porozumienie. Icardi będzie miał kilkanaście meczów na odbudowę formy i zaufania w Mediolanie. Jego obecny kontrakt ważny jest do 30 czerwca 2021 roku. Najbliższe tygodnie pokażą czy konflikt został zażegnany.
W tym sezonie Icardi wystąpił łącznie w 28 meczach i zdobył 15 bramek.