James Rodriguez podjął decyzję. Nie chce kontynuować kariery w Bayernie Monachium

Bayern czeka rewolucja. Nie ominie też Lewandowskiego

30 czerwca zakończy się dwuletnie wypożyczenie Jamesa Rodrigueza z Realu Madryt do Bayernu Monachium. Niemcy lada moment muszą zdecydować, czy skorzystać z prawa pierwokupu. Z najnowszych informacji wynika, że sam zawodnik nie chce jednak dłużej grać w niemieckim gigancie.

Karl-Heinz Rummenigge: Drużyna musi pokazać odwagę >>

Kolumbijczyk chciałby po sezonie wrócić do Realu. Dla fanów "Królewskich" to zaskoczenie, bo zespół znowu prowadzi Zinedine Zidane. To za czasów francuskiego trenera Rodriguez musiał odejść, by regularnie grać.

"Marca" jednak zdradza, że 27-latek liczy się z tym, że w Madrycie nie ma dla niego miejsca. Na ten temat chce porozmawiać z prezesem Florentino Perezem i Zidanem. Jeżeli obaj potwierdzą, że ma małe szanse na grę, to poszuka sobie nowego klubu. Jego sytuację obserwują m.in. Juventus Turyn i Napoli.

"Bild": Według Lewandowskiego doszło do nieporozumienia >>

Bayern może wszystko zablokować, gdy zapłaci zapisane w kontrakcie 42 mln euro. Nie wiadomo jednak, czy Niemcy na pewno tego chcą. Kolumbijski gwiazdor nie wniósł tyle, ile od niego oczekiwano. W tym sezonie strzelił tylko cztery gole i ma sześć asyst we wszystkich rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"