W ostatnich okienkach transferowych Roberta Lewandowskiego poważnie łączono z przeprowadzką do Realu Madryt. Okazuje się, że na przenosiny namawiały go także gwiazdy hiszpańskiego klubu - Sergio Ramos i Cristiano Ronaldo. Dwa lata temu piłkarze "Królewskich" mieli mówić do Polaka: "chodź tutaj! Musisz grać dla nas!".
- Tak było, ale wiesz, gdy grasz na wysokim poziomie, każdy mówi "przejdź tu albo tam". To nie jest jednak ważne dla mnie. Nie jest ważne, że każdy mówi jak wiele klubów cię chce. Najważniejsze jest to, czego ja chcę. I jaką decyzję podejmę - wyjaśnił Lewandowski w długiej rozmowie z hiszpańskim dziennikarzem Guillem Balague z BBC Radio 5.
Sytuacja miała miejsce w kwietniu 2017 r., gdy Bayern mierzył się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. "Królewscy" do kolejnej rundy awansowali dopiero po dogrywce, a później wygrali trofeum.
Czytaj też: Lewandowski miał więcej goli niż Messi. Zobacz, jak na przestrzeni lat strzelali czołowi napastnicy
Wywiad miał miejsce jeszcze przed rewanżowym meczem Bayernu Monachium z Liverpoolem, po którym Bawarczycy odpadli z rozgrywek Ligi Mistrzów. Kapitan reprezentacji Polski zapewnił, że nie myśli o zmianie klubu. - Jeśli grasz dla jednego z najlepszych klubów w Europie, na świecie, wiesz, że możesz być szczęśliwy. Ja jestem szczęśliwy w Bayernie. Gramy tu na wysokim poziomie. Trzeba się skupić na swoim meczu, dać kibicom to, czego potrzebują - dodał Lewandowski.
W wywiadzie napastnik Bayernu wspominał również początki swojej kariery, relacje z Jurgenem Kloppem czy strzelenie 5 bramek w 9 minut (PRZECZYTASZ TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"