Ronaldo uwikłany w rosyjską aferę. O niczym nie wiedział

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

Cristiano Ronaldo został niespodziewanie powiązany z rosyjską intrygą szpiegowską w Niemczech. Rosyjscy szpiedzy wykorzystywali komentarze pod jego filmami na YouTube do przekazywania tajnych informacji Kremlowi.

W tym artykule dowiesz się o:

Popularność Cristiano Ronaldo, jednego z najlepszych piłkarzy w historii, przyczyniła się do powstania wielu filmów z jego najlepszymi akcjami na YouTube. Nikt jednak nie spodziewał się, że staną się one narzędziem w międzynarodowej aferze szpiegowskiej.

Według doniesień Corery, para rosyjskich szpiegów podszywająca się pod austriackie małżeństwo Andreas i Heidurn Anschlag wykorzystywała komentarze pod filmami Ronaldo do komunikacji z Kremlem. Szpiedzy działali od czasów zimnej wojny, posługując się fałszywymi paszportami i szpiegując niemiecki rząd dla Rosji.

Małżeństwo otrzymywało od Rosji budżet w wysokości 95 tysięcy euro na zdobywanie informacji dotyczących UE, NATO i ONZ. Początkowo przekazywali dane za pomocą radiowych transmisji satelitarnych, lecz z czasem przenieśli się na YouTube, korzystając z konta o nazwie @cristianofootballer.

ZOBACZ WIDEO: Nowy format Ligi Mistrzów pomógł Polakom. "Koło ratunkowe"

"Platforma YouTube stworzyła nowy sposób komunikacji" – ujawnia Corera. "Para i rząd utworzyli konta na początku 2011 roku, komentując głównie filmy o piłkarzu Cristiano Ronaldo". Kluczem do tajnej komunikacji była sekwencja znaków interpunkcyjnych, które przekształcano w liczby, odszyfrowując w ten sposób ustalone wcześniej wiadomości.

Afera zakończyła się w 2013 roku, gdy niemiecka policja aresztowała szpiegów w ich domu w Marburgu, na północ od Frankfurtu. Heidurn skazano na pięć i pół roku więzienia, a Andreas na sześć i pół roku pozbawienia wolności.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści