Do bulwersujących scen doszło przed i w trakcie spotkania Amed SK z Sakaryasporem w III lidze tureckiej (1:1). Zawodnik gospodarzy Mansur Calar, ranił rywali żyletką. Ostrym narzędziem przejeżdżał po plecach, rękach, a nawet szyi piłkarzy - Haciego Omera Dogru, Dilavera Guclu, Tevfika Kose i Ferhata Yazgana
O skandalu głośno zrobiło się dopiero po meczu, kiedy zawodnicy gości pokazali w mediach społecznościowych zdjęcia z ranami. Później telewizja TV264 przeanalizowała spotkanie i wycięła momenty, podczas których widać ataki Calara (ZOBACZ TUTAJ).
Klub poszkodowanych złożył już skargę do tureckiej federacji piłkarskiej (TFF), a członkowie personelu medycznego, wraz z prawnikami, złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Niektóre rany piłkarzy Sakaryasporu:
Sakaryasporlu futbolcular Amedspor maçında yaşadıkları olayları anlattı;
— Yeni Şafak Spor (@yenisafakspor) 4 marca 2019
──Biz oraya futbol oynamaya gittik, savaşmaya gitmedik.
https://t.co/cL7AS41DKv pic.twitter.com/wKFJwYGe8I
Jak poinformowała turecka państwowa agencja informacyjna, prokuratura wszczęła już dochodzenie w sprawie Calara. Sąd nałożył na piłkarza zakaz podróżowania na czas oczekiwania na wynik śledztwa.
Amed SK broni swojego zawodnika. Klub wydał specjalne oświadczenia, w których czytamy, że wszystko jest prowokacją. Ostrzeżono w nich media przed "nagłaśnianiem nieprawdy".
Czytaj też: Turecki klub nie płacił Jarosławowi Jachowi. "Musieliśmy mocno walczyć o te pieniądze"
Amed SK jest zespołem ze stolicy Kurdystanu, Diyarbakiru. Sakaryaspor jest z kolei drużyną z Adapazari, w północno-zachodniej Turcji. To mocny bastion poparcia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, który prowadzi restrykcyjną politykę przeciwko Kurdom. Gorąco między piłkarzami drużyn było już w meczu w pierwszej części sezonu.
ZOBACZ WIDEO FC Barcelona górą w El Clasico. "Realowi Madryt brakuje egzekutora"