W samej końcówce pierwszej połowy Lionel Messi padł na murawę w okolicy pola karnego Realu Madryt i długo leżał z zakrytą twarzą. Sędzia Alberto Undiano Mallenco zdecydował się przerwać grę, aby sprawdzić, co się stało Argentyńczykowi.
W powtórkach było widać, że Sergio Ramos uderzył Argentyńczyka w twarz. Arbiter nie odgwizdał faulu i nie dostał sygnału z wozu VAR. Po całej sytuacji Messi był wściekły na Ramosa i doszło między nimi do przepychanek. Piłkarze zetknęli się czołami, ale sędzia nie wyjął kartek. Napastnik Barcelony pokazywał jeszcze arbitrowi swoją wargę.
Moment uderzenia:
"Ramos debió ver la roja por golpear a Messi en la cara" https://t.co/F8k0YQtuik #LaPolémica de #ElClásico por Andújar Oliver, árbitro de @MARCADOR pic.twitter.com/KdIfECUMPP
— MARCA (@marca) 2 marca 2019
Według eksperta największej sportowej gazety w Hiszpanii, obrońca Realu powinien dostać bezpośrednią czerwoną kartkę. - Zasłużył na czerwony kartonik. Uderzył w twarz Messiego - przyznał "Marce" Andujar Oliver.
Czytaj też: Gerard Pique. Nienawiść do Realu Madryt ma we krwi
Podobnego zdania jest inny były hiszpański sędzia Iturralde Gonzalez. - Czerwień. VAR powinien wkroczyć (...) Był ruch ręką, co jest kluczowe. To była czerwona kartka dla Ramosa - wyznał na łamach innego madryckiego dziennika, "ASa".
Sobotni mecz Realu Madryt z FC Barcelona zakończył się zwycięstwem gości 1:0. Jedyną bramkę zdobył Ivan Rakitić. Więcej o spotkaniu przeczytasz TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO The Championship: Drużyna Klicha gromi w arcyważnym meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]