W wywiadzie dla włoskiej gazety, prezes rzymskiego klubu Claudio Lotito przyznaje, że Lazio interesuje się napastnikiem reprezentacji Polski. Ze sprowadzeniem Roberta Lewandowskiego może być jednak spory problem, bowiem, jak pisze "Corierre dello Sport", Lech żąda za snajpera aż 8 milionów euro.
W klubie ze Stadio Olimpico nadal liczą na pomyślne zakończenie negocjacji z Lechem. Dyrektor sportowy Igli Tare ma nadzieję, że działacze z Bułgarskiej będą się kierować zdrowym rozsądkiem i sprzedadzą Lewandowskiego. Tare ma duże wpływy w Lazio. Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie ze zdaniem Tare, najbardziej liczy się prezes Lotito.
- Przyznaję, że Lewandowski jest na liście zawodników, którzy nas interesują, ale to niejedyny napastnik - mówi w wywiadzie dla włoskiej gazety prezes Lazio - Jesteśmy na etapie podejmowania decyzji, z którym klubem rozpocząć decydujące negocjacje - dodaje Lotito.
Konkurentami Lewandowskiego są Valerij Bojinov, Nicolae Mitea, Thiago Neves i Robert Acquafresca. Jeśli Lech zgodziłby się na trzymilionową ofertę rzymian, wówczas to reprezentant Polski zasiliłby szeregi rzymskiego klubu.
To już nie pierwszy przypadek, kiedy w ostatnich dniach o napastnika Lecha stara się klub włoskiej Serie A. Niedawno Lewandowskim interesowało się SSC Napoli, ale i tu poznańscy działacze byli nieugięci i skończyło się na tym, że do Neapolu trafił Fabio Quagliarella.
Lazio koniecznie poszukuje napastnika, bowiem do Bayernu Monachium odchodzi Goran Pandev i Mauro Zarate będzie potrzebował partnera na boisku. Umiejętności Polaka są cenione we Włoszech. Pozytywną opinię Lewandowskiemu wystawił m.in. Maurizio Domizzi, defensor Udinese Calcio, które rywalizowało z Lechem w Pucharze UEFA.
- Wcale się nie dziwię, że włoskie kluby interesują się Lewandowskim. Jest wyjątkowo dobry technicznie. Mimo młodego wieku gra wyjątkowo dojrzale. Idealnie wpasowałby się do stylu Lazio, grałby za wysuniętym napastnikiem - mówi Domizzi.
Polskim napastnikiem są poważnie zainteresowane także dwa kluby z niemieckiej Bundesligi. Borussia Dortmund, która już od kilku tygodni intensywnie obserwowała Lewandowskiego oraz Hertha Berlin. W obu zespołach już występują Polacy. W Dortmundzie gra Jakub Błaszczykowski, zaś w Berlinie Łukasz Piszczek.