To nie jest czas Maurizio Sarriego. Chelsea FC najpierw została rozbita przez Bournemouth (0:4), a później zdeklasował ją Manchester City (0:6). Posada włoskiego trenera wisi na włosku, a na dodatek głośno jest o jego skandalicznym zachowaniu na Etihad Stadium.
Tuż po ostatnim gwizdku sędziego, 60-latek ruszył do szatni i zignorował wyciągniętą rękę Pepa Guardioli. Hiszpański szkoleniowiec był w szoku po reakcji Włocha, co zostało uchwycone przez kamery telewizyjne.
Guardiola cerca invano la mano di Sarri.
— Luca Fiorino (@LucaFiorino24) February 10, 2019
Man City - Chelsea 6-0 pic.twitter.com/JYZWYwPzKQ
Sarri nie mógł powstrzymać nerwów przez długi czas. W rozmowie ze "Sky Sports" także był rozdrażniony. - Jestem odpowiedzialny za zespół i tak, napotykam na presję. A moja przyszłość? Lepiej zapytaj o to w klubie - rzucił do dziennikarza.
Czytaj także: Maurizio Sarri robi rewolucję w Chelsea. Koszty mogą go pogrążyć
Chelsea poniosła w niedzielę największą porażkę od kwietnia 1991 roku (0:7 z Nottingham Forest - przyp. red.). Na dodatek spadła w klasyfikacji Premier League już na 6. miejsce i coraz bliższe jest widmo braku kwalifikacji do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: RB Lipsk nie wykorzystał potknięcia Borussii Dortmund [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]