Oficjalnie: czwarte zimowe wzmocnienie Warty Poznań. Zieloni znów osłabili ligowego rywala

Materiały prasowe / Warta Poznań / Na zdjęciu: Serhij Napołow podpisał umowę z Wartą
Materiały prasowe / Warta Poznań / Na zdjęciu: Serhij Napołow podpisał umowę z Wartą

Warta jest jednym z najaktywniejszych klubów na zimowym rynku transferowym w Fortuna I lidze. Poznaniacy dokonali właśnie czwartego wzmocnienia i osłabili drugiego z bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie.

W piątek przy Drodze Dębińskiej zatrudniono Serhija Napołowa - 23-letniego skrzydłowego, który jesienią był podstawowym zawodnikiem Chrobrego Głogów. Do ekipy zielonych dołączył przed tygodniem, wystąpił w sparingu z Mieszkiem Gniezno (3:2), a potem dobrze prezentował się na treningach i trener Petr Nemec podjął decyzję, że chce go mieć w zespole.

Ukrainiec podpisał kontrakt na półtora roku z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

- Serhij Napołow to zawodnik, który wyróżniał się na boiskach Fortuna I Ligi. Gdy tylko pojawiła się możliwość zatrudnienia go, nie mieliśmy większych wątpliwości, że warto to zrobić - mówi dyrektor sportowy Warty, Dawid Frąckowiak.

ZOBACZ WIDEO Zaskakująca scena po debiucie Piątka. "Dziennikarzy bardziej interesował Zieliński"

Napołow jest wychowankiem RWUFK Kijów, potem występował w młodzieżowych zespołach Metalurga Donieck i Metalista Charków. W barwach tego ostatniego klubu rozegrał cztery mecze w ukraińskiej ekstraklasie i strzelił gola w starciu z Dynamem Kijów.

Wcześniej beniaminek ściągnął Michała Jakóbowskiego z Bytovii Bytów, Huberta Sobola z Lecha Poznań oraz Michała Żebrakowskiego z Arki Gdynia. To wciąż nie koniec wzmocnień. Zieloni poszukują stopera, który zastąpi Wojciecha Onsorge (24-latek przeniósł się do Elany Toruń), niewykluczone też, że przy Drodze Dębińskiej pozostanie Sebastian Kamiński (ostatnio Widzew Łódź), który może grać na prawej obronie bądź prawym skrzydle.

->22 piłkarzy w kadrze Warty Poznań na zgrupowanie w Grodzisku Wlkp., są niespodzianki

->Chrobry Głogów wzmocnił atak. Mikołaj Lebedyński wrócił do gry

Komentarze (0)