Niepewna przyszłość Kosty Runjaicia w Pogoni. "Rozmawialiśmy przy herbacie i słodyczach"

Sparingowo: fatalna ofensywa Pogoni Szczecin w Turcji. Na pożegnanie przegrała

Kosta Runjaić został trenerem Pogoni Szczecin w listopadzie 2017 roku. Jego staż w klubie z Pomorza Zachodniego nie jest jeszcze imponująco długi, ale już w przeciwieństwie do kilku poprzedników, przetrwał na stanowisku od jednej klubowej wigilii do drugiej. W poprzednim sezonie Niemiec uratował Pogoń przed spadkiem z Lotto Ekstraklasy po nieudanej kadencji Macieja Skorży, a obecnie jest ze swoimi piłkarzami na piątym miejscu w tabeli. Po powrocie do elity najlepszym wynikiem Portowców było szóste miejsce na zakończenie rozgrywek. Wtedy trenerem szczecinian był Czesław Michniewicz, który odszedł z Pogoni po wygaśnięciu kontraktu.

Prezes Jarosław Mroczek zapewnia, że obecnemu szkoleniowcowi została zaproponowana nowa umowa. - Podczas obozu w Turcji usiedliśmy na spokojnie z trenerem, żeby porozmawiać - mówi Mroczek.

Pozycja Runjaicia w Pogoni jest mocna. Po odejściu dyrektora sportowego Macieja Stolarczyka nikt nie został zatrudniony na to stanowisko. O personaliach w zespole decyduje więc głównie trener. Ma też wpływ na takie detale funkcjonowania klubu jak wystrój szatni po remoncie. - Rozmawialiśmy już o nowym kontrakcie. Piliśmy przy tym dużo tureckiej herbaty i objadaliśmy się słodyczami. Atmosfera między mną a prezesem i Darkiem Adamczukiem jest świetna. Prowadziliśmy intensywną wymianę zdań, z której jestem zadowolony. Do końca marca będziemy mieć jasność co do mojej przyszłości - tłumaczy Runjaić.

W rundzie wiosennej celem dla trenera Pogoni jest wprowadzenie zespołu do grupy mistrzowskiej. Będzie to najpewniej ostatnie półrocze, w którym klub będzie funkcjonował na otwartym w stu procentach stadionie. Później będzie on przebudowywany. Dlatego to istotna runda.

- Drużyna przygotowuje się zmotywowana i skoncentrowana. Na zgrupowaniu w Turcji trenowała od pierwszego dnia na wysokich obrotach. Zrealizowaliśmy praktycznie wszystkie założenia w dobrej atmosferze na boisku i poza nim. Pogoda nie pokrzyżowała nam mocno planów. Jeden sparing rozegraliśmy w ulewie, a jeden trening przeprowadziliśmy w wichurze. Poza tym było optymalnie - mówi Runjaić.

Pierwszy mecz Pogoni o punkty 9 lutego z Lechią Gdańsk.

ZOBACZ WIDEO Zaskakujący transfer Pazdana. "Finansowo na pewno nie straci. Sportowo raczej też nie"