Takiej porażki Chelsea FC nie zaliczyła w Premier League od września 1996 roku - przypomina "Sky Sports". Wtedy The Blues byli o cztery gole gorsi od Liverpoolu (1:5). Tym razem londyńczycy musieli uznać wyższość Bournemouth, które wygrało 4:0. Kluczowa dla przebiegu spotkania była druga połowa, w której Wisienki zdobyły wszystkie bramki. Dwa gole strzelił Joshua King, a po jednym David Brooks i Charlie Daniels.
Portal skysports.com najwyżej, bo na "8" (w skali 1-10) ocenił Kinga, który w środę ustrzelił dublet. Niewiele gorzej zaprezentował się Artur Boruc. Polak rozegrał drugi z rzędu mecz w Premier League i zapracował na "7".
"Sky Sports" pisze o interwencji bramkarza przy strzale Mateo Kovacicia, którą nazwano "znakomitą". Dziennikarze przywołują również obronę uderzenia Edena Hazarda. W końcu nazywają Boruca "weteranem".
Czytaj także: Artur Boruc. Powrót Króla
Polak dostał "7" również od "Daily Mail". Dziennik mniej uwagi poświęca Borucowi, a więcej problemom drużyny Maurizio Sarriego. "Zabili Chelsea" - pisze o zwycięstwie Bournemouth. "I mogli mieć więcej niż cztery gole. Naprawdę" - dodaje.
Sky Sports
Bournemouth: Boruc (7), Clyne (6), Cook (7), Ake (7), Smith (6), Surman (7), Gosling (7), Stanislas (7), Brooks (8), Fraser (6), King (8).
Daily Mail:
Bournemouth: Boruc (7), Clyne (7), Cook (7), Ake (7), Smith (6.5), Stanislas (7), Surman (6.5), Gosling (6.5), Fraser (7), Brooks (7.5), King (8).
ZOBACZ WIDEO Fenomenalna forma Klicha w klubie. "Chciałbym, żeby przełożył to na reprezentację"