Primera Division: szlagier dla Realu Madryt! Sevilla bez argumentów na Estadio Santiago Bernabeu

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez  / Na zdjęciu: Sergio Ramos (z lewej) oraz Wissam Ben Yedder (z prawej)
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Sergio Ramos (z lewej) oraz Wissam Ben Yedder (z prawej)

Real Madryt lepszy w hicie 20. kolejki! Królewscy pokonali Sevillę 2:0 i wdrapali się na podium Primera Division. Los Blancos zdominowali rywali, ale mieli problemy z pokonaniem bramkarza. Piłkarze z Madrytu dopięli swego w drugiej połowie.

W tym artykule dowiesz się o:

Okolice Estadio Santiago Bernabeu odetchnęły z ulgą dopiero w 78. minucie. Sergio Reguilon wykazał się kreatywnością i dograł piłkę z lewej strony do środka. Tam czekał Casemiro. Pomocnik huknął z dystansu i trafił. Wcześniej jego koledzy dwoili się i troili. Tomas Vaclik albo świetnie bronił albo ratowała go poprzeczka. Ale nie zachował czystego konta.

- Bądźmy szczerzy, nie znajdujemy się w najlepszej sytuacji, ale pracujemy ciężko. Zawsze gramy, żeby wygrać - przekonywał Casemiro po ostatniej kompromitacji, kiedy Real przegrał 0:1 z Leganes i nie zdradzał chęci, by powalczyć o wynik. W sobotnim hicie Primera Division było inaczej.

To spotkanie miało dużo większą wagę. Zagrały ze sobą dwie uznane w Hiszpanii marki, które jednocześnie idą łeb w łeb w lidze. Stawką było trzecie miejsce w tabeli i zbliżenie się do absolutnego topu, gdzie czekają Atletico Madryt i FC Barcelona. Do tego chodziło o wyrównanie rachunków. W rundzie jesiennej Los Blancos skompromitowali się na Estadio Roman Sanchez Pizjuan i przegrali 0:3.

Tym razem na boisku role się odwróciły, ale gospodarze długo czekali na pierwszego gola. Real bardzo dobrze zaczął mecz, przejął inicjatywę i zaskoczył piłkarzy Pablo Machina. Madrytczycy byli bardzo częstym gościem na ich połowie, ale mieli problemy, żeby poważnie zagrozić bramce Vaclika. Kilka dobrych okazji miał Vinicius Junior. Nastolatek imponował dryblingiem, ale musi popracować jeszcze nad wykończeniem akcji.

Sevilla przebudziła się tylko na moment. Było to po 20. minucie. Najpierw Sergio Escudero trafił w boczną siatkę, a potem Thibaut Courtois zatrzymał strzał głową Andre Silvy. Serca kibiców obu ekip zabiły mocniej w 37. minucie. Groźnie głowami zderzyli się Luka Modrić i Franco Vazquez. Zawodnicy rozcięli sobie głowy, ale szybko wrócili do gry dzięki interwencji medyków.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości odc. 100. Urodzinowa niespodzianka dla Jacka Gmocha

A po przerwie Królewscy uderzyli na dobre. Piłkarze w białych koszulkach non stop strzelali z dystansu. Wydawało się, że wybawcą Realu będzie Dani Ceballos, ale 22-latek w 67. minucie trafił w poprzeczkę. Vaclik ucałował bramkę, ale kilka minut później musiał uznać wyższość Casemiro.

Po trafieniu Brazylijczyka kibice na Estadio Santiago Bernabeu odetchnęli, a Sevilla już się nie podniosła. Andaluzyjczyków dobił w końcówce Luka Modrić, który odebrał piłkę Danielowi Carrico, wyszedł sam na sam z Vaclikiem i trafił na 2:0.

Real Madryt - Sevilla FC 2:0 (0:0)
1:0 - Casemiro 78'
2:0 - Luka Modrić 90+2'
Real:

Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Sergio Reguilon - Luka Modrić, Casemiro, Dani Ceballos (88' Fede Valverde) - Lucas Vazquez (77' Isco), Karim Benzema, Vinicius Junior.

Sevilla: Tomas Vaclik - Daniel Carrico, Simon Kjaer, Sergi Gomez - Jesus Navas, Ever Banega, Pablo Sarabia, Sergio Escudero (86' Bryan Gil), Franco Vazquez - Wissam Ben Yedder (71' Quincy Promes), Andre Silva (75' Munir El Haddadi).

Żółte kartki: Casemiro i Ceballos(Real) oraz Carrico i Banega (Sevilla)
Sędziował:

Antonio Mateu Lahoz.

***

SD Huesca - Atletico Madryt 0:3 (0:1)
0:1 - Lucas Hernandez 31'
0:2 - Santiago Arias 52'
0:3 - Koke 71'

Celta Vigo - Valencia CF 1:2 (1:0)
1:0 - Nestor Araujo 40'
1:1 - Ferran Torres 71'
1:2 - Rodrigo 84'

[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: