16 
Wydział ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Krakowie wszczął śledztwo dotyczące nieprawidłowości w prowadzącej piłkarską sekcję Białej Gwiazdy Wiśle SA, do których miało dojść za czasów Marzeny Sarapaty. Byłej prezes oraz jej współpracownikom grozi więzienie, zakaz wykonywania zawodu oraz sankcje dyscyplinarne.
Zarząd pozostawił Wisłę w ruinie. Podczas styczniowej konferencji prasowej TS Wisła, które nie jest właścicielem prowadzącym piłkarską sekcję, ogłosiło, że klub ma ponad 40 milionów długu, a na koncie pozostało zaledwie 51 tys. zł wolnych środków.
Poprzedni zarząd z Sarapatą na czele miał sobie przyznać wynagrodzenie za ubiegły rok w wysokości 910 tys. zł, a kwota ta została wypłacona w 90 proc.
Jak poinformowało radio RMF sprawa, na prośbę prokuratury w Krakowie, zostaje jednak przejęta przez prokuraturę w Poznaniu. Chodzi o to, by nikt nie został posądzony o stronniczość.
Śledztwo w sprawie niegospodarności w Wiśle Kraków zostało przeniesione do prokuratury regionalnej w Poznaniu. To Krakowscy prokuratorzy chcieli wyłączenia ze sprawy, obawiając się posądzenia o stronniczość.
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) January 18, 2019
Przypomnijmy, że Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski pożyczyli Wiśle cztery miliony złotych, które zostały przekazane na uregulowanie większości sięgających lipca zobowiązań wobec piłkarzy i trenerów.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: emocje, comeback i rzuty karne! Southampton poza rozgrywkami [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Rozwiń odpowiedzi (3) 
