Dziennikarz z Izraela: Polska i Austria to dla nas najlepsi możliwi rywale

PAP/EPA / ABIR SULTAN / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Izraela Munas Dabbur oraz Eran Zahavi
PAP/EPA / ABIR SULTAN / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Izraela Munas Dabbur oraz Eran Zahavi

W Izraelu wszyscy przyjęli wyniki losowania z bardzo dużym zadowoleniem. Jak mówi Michael Yokhin, miejscowy dziennikarz, Polska ma obecnie poważne problemy i w Izraelu wszyscy o tym wiedzą.

Michael Yokhin, korespondent amerykańskiego ESPN z Europy wschodniej, zaznacza, że Izraelczycy nauczyli się podchodzić do losowań z pokorą.

- Pięć lat temu, po losowaniu Euro 2016, zapanował u nas wielki entuzjazm. Mówiono o losowaniu marzeń, zwłaszcza że wylosowaliśmy z najlepszego koszyka Bośnię i Hercegowinę. Z drugiego wpadła Belgia, zaś z czwartego Walia. Z jakichś dziwnych względów nikt nie widział tu zagrożenia, a w związku z tym, że awansować miały dwie drużyny zaś trzecia walczyć w barażach, wydawało się, że wszystko pójdzie gładko - wspomina Yokhin. Wydawało się, że dalej będzie tylko lepiej.

- Optymizm przekroczył wszelkie granice, gdy Izrael pokonał Bośnię na początku eliminacji (miał dzięki temu 9 punktów po 3 meczach - red.). Na trybunach siedziało wtedy wielu polityków a wygrana była tak świętowana, jakby oznaczała niemal awans. Oczywiście rzeczywistość nas zweryfikowała. Belgia okazała się zespołem z innego świata, Walijczycy wygrali 3:0 w Hajfie, dzięki fantastycznemu występowi Garetha Bale'a i Aarona Ramseya. Ostatecznie Izrael skończył na 4. miejscu w grupie i nie zakwalifikował się nawet do play-offów - opowiada dziennikarz ESPN.

To był początek wielkiego krachu zespołu. Choć trzeba oczywiście pamiętać, że Izraelczycy przyzwyczaili się do braku awansu na duże imprezy. Na mistrzostwach świata grali raz, w 1970 roku, na mistrzostwach Europy nigdy, a do UEFA należą od wczesnych lat 90. A jednak teraz byli przekonani, że jest blisko...

- Tak zwany upadek był tak wielkim rozczarowaniem, że zerwane zostały wszelkie więzi między zawodnikami a fanami. Skończyły się wszelkie oczekiwania, ludzie przestali chodzić na mecze kadry narodowej, która od tej pory była traktowana, moim zdanie niesłusznie, jako kiepski żart - zaznacza dziennikarz.

O eliminacjach do mundialu nie ma sensu wspominać, bo nikt na wiele nie liczył. Izrael wylosował Hiszpanię i Włochy i to by było na tyle. Ale teraz drużyna wraca do łask. W Lidze Narodów UEFA reprezentacja Izraela radziła sobie całkiem solidnie, zaliczyła dwie wygrane, ze Szkocją i Albanią, ale też przegrane z tymi samymi zespołami. Stworzyła jednak poczucie, że następują zmiany na dobre.

- Oczywiście fani mają dobrą pamięć i są raczej nastawieni pesymistycznie. Kto powie inaczej, zostanie wyśmiany. A więc można powiedzieć, że losowanie jest dobre. Ale więcej lepiej nie mówić. "Dobre" to chyba odpowiednie słowo. Polska i Austria są obecnie słabsze niż wcześniej, a więc odwrotnie niż 4 lata temu Belgia i Walia, które były na fali wznoszącej. Oczywiście Polska jest znacznie mocniejsza niż Izrael, ale wasz zespół jest w trakcie bolesnego przeobrażenia, poza tym ma za sobą katastrofę na mundialu i słabe mecze w Lidze Narodów. Z kolei Austria ma zaledwie dwóch naprawdę klasowych zawodników. Prawda jest taka, że Izrael z tych dwóch koszyków trafił najlepiej jak mógł. Oczywiście w tych spotkaniach faworytem nie będzie, do tego pozostałe drużyny też potrafią grać. A jednak mamy realną szansę awansu. Małe oczekiwania mogą nam tylko pomóc. Andreas Herzog powoli podnosi zespół, robi fantastyczną robotę. I on sam będzie miał ogromną motywację. Zawsze marzył o tym, by prowadzić Austrię, ale federacja wybrała Franco Fodę, co było dla Herzoga ogromnym rozczarowaniem. Ma sporo do udowodnienia - mówi Yokhin.

- Z kolei Brzęczek spędził większość kariery w Austrii, ale też był w Izraelu. W Hajfie jest dobrze wspominany i zostanie tu przywitany bardzo miło, ale nie powinien liczyć na żadne prezenty - śmieje się dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO Polka Agnieszka Mnich mistrzynią świata w piłkarskim freestyle'u. Pokonała obrończynię tytułu

Komentarze (28)
Tadek1703
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Izrael gra w Europie, bo w ich strefie kazdy mecz konczylby sie wojna.Grupe mamy dobra ale mecze trzeba wygrac. Druzyny po losowaniu musza robic wrazenie pewnych siebie, dlatego te wypowiedzi. Czytaj całość
avatar
Mariusz Rz
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze byłoby zmienić trenera, bo jedyne co sprawia trudność dla przeciwników w kontakcie z naszą reprezentacją, to prawidłowe wymówienie nazwiska pana Jerzego... 
avatar
Mariusz Rz
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Izrael w eliminacjach do Mistrzostw Europy... hm... może jeszcze Liban, bo ma do Europy bliżej? 
avatar
Stefan Haratyk
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jedno jest pewne: po meczu Polska - Izrael, będziemy następne 100 lat grali przy pustych trybunach 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
3.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żydzi mają wpływy na cały świecie i są w stanie wszystko wymusić, więc trzeba na nich uważać. Było to widać jak polski rząd musiał przepraszać ostatnio, że chce karać ludzi, którzy mówią o pols Czytaj całość