Aż trudno uwierzyć, że powyższe zdjęcie pochodzi z... otwartego treningu. Kibice Boca Juniors od wczesnych godzin porannych czekali w długiej kolejce, by wesprzeć swoich piłkarzy przed rewanżowym meczem w finale Copa Libertadores.
W pewnym momencie klub wydał przeprosiny na Twitterze, pisząc, że na słynnym stadionie La Bombanera nie ma już miejsc. "Przepraszamy tych wszystkich, którzy nie mogli wejść, ale i tak bardzo wam dziękujemy!" - napisano.
Tak wyglądał otwarty trening Boca Juniors:
"Jugadores, jugadores, no se lo decimos más, la Copa Libertadores, de la Boca no se va...", el hit de los hinchas de #Boca, que llenaron la Bombonera para el entrenamiento abierto. pic.twitter.com/oPgeNPi71t
— Diario Olé (@DiarioOle) 22 listopada 2018
I nagranie z kabiny komentatorskiej:
IM-PRE-SIO-NAN-TE
— Diario Olé (@DiarioOle) 22 listopada 2018
La Bombonera latió como pocas veces en el entrenamiento de #Boca abierto a la gente. pic.twitter.com/KLBSDtd8Bt
Podczas otwartego treningu atmosfera na trybunach przypominała tę meczową. Kibice mieli wielkie flagi i głośno dopingowali piłkarzy. Część z nich zdecydowała się wbiec na murawę, na co szybko reagowali przedstawiciele policji. Tak fani Boca Juniors wspierali piłkarzy przed wyjazdowym meczem z lokalnym rywalem River Plate.
Spotkania pomiędzy tymi zespołami są określane jako jedne z najgorętszych derbów na całym świecie. Pierwszy raz w historii ekipy spotkały się w finale Copa Libertadores, dlatego dwumecz określany jest jako "finał finałów". Do tej pory Boca Juniors sześciokrotnie sięgało po ten tytuł, a jego stołeczny rywal trzykrotnie.
W pierwszym spotkaniu na stadionie Boca Juniors padł remis 2:2. Rewanż odbędzie się w sobotę, o godz. 21:00 polskiego czasu. W Argentynie nie ma tradycji wydzielania sektorów kibiców dla gości i podczas spotkań stadion wypełniony jest wyłącznie miejscowymi fanami.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Mourinho nie jest już "special one". "Przestał się rozwijać"