Jeszcze kilka dni temu poznańscy dziennikarze informowali o dojściu Adama Nawałki do porozumienia z Lechem Poznań w sprawie prowadzenia Kolejorza, ale dopiero od 1 stycznia 2019 roku. Powód miał być oczywisty: były selekcjoner reprezentacji Polski chciał mieć możliwość spokojnego przepracowania okresu przygotowawczego z drużyną, by przystawić do ekipy z Bułgarskiej swój stempel jeszcze przed rozegraniem pierwszego, oficjalnego meczu.
Jak informuje jednak "Przegląd Sportowy", strony doszły do porozumienia w sprawie przejęcia Kolejorza przez Nawałkę już teraz, czyli od najbliższego poniedziałku, 26 listopada. Według "PS" Adam Nawałka podpisze w Poznaniu 2,5-letni kontrakt. Aktualnie ustalane są jeszcze ostatnie szczegóły dotyczące zakresu kompetencji trenera w klubie. Umowa ma zostać podpisana w piątek.
Do czasu objęcia stanowiska przez Nawałkę z drużyną pracował będzie Dariusz Żuraw, trener tymczasowy, który został do tego oddelegowany po zwolnieniu Ivana Djurdjevicia. Czyli to Żuraw poprowadzi Kolejorza w najbliższej kolejce ligowej. Lech zmierzy się przed własną publicznością w sobotę o godzinie 18 z Wisłą Płock.
O negocjacjach Nawałki z poznańskim klubem napisano w ostatnich tygodniach setki tekstów. Pojawiały się w tym temacie najróżniejsze plotki: od tego, że były selekcjoner domaga się od poznańskiego klubu możliwości sprowadzenia na Bułgarską całego, bardzo rozbudowanego sztabu szkoleniowego aż po informacje o jego możliwej współpracy z... Leo Beenhakkerem.
Lech Poznań zajmuje aktualnie ósme miejsce w tabeli ekstraklasy i do lidera traci 10 punktów. Pod wodzą Nawałki zespół z Poznania rozegra jeszcze tej jesieni cztery mecze: z Cracovią, Śląskiem Wrocław, Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Nie ma następców dla kluczowych piłkarzy w kadrze
Czy wybór Adama Nawałki na trenera Lecha Poznań jest dobrym posunięciem klubowego kierownictwa? 
Biedaki się pewnie zdziwią, że nikt o tym nie wspomina...