Okazuje się, że Krzysztof Piątek mógł trafić do drugiego zespołu z Genui - Sampdorii. O odrzuceniu jego kandydatury opowiedział prezes klubu Massimo Ferrero. - Woleliśmy Dawida Kownackiego - zapewnił na łamach radia Marte, które cytuje serwis football-italia.net.
- Niewiarygodne jest, że Piątek był drugim wyborem po Kownackim. Widzieliśmy obu w akcji i zadecydowaliśmy się ściągnąć Kownackiego, ponieważ był naszym priorytetem. Mam nadzieję, że Piątek utrzyma swoją formę na długo i w końcu zobaczę uśmiech na twarzy Preziosiego (prezydent Genoa CFC - przyp. red.) - dodał Ferrero.
Już w ten weekend dojdzie do derbów miasta. W niedzielę o godz. 20:30 rozpocznie się starcie pomiędzy Genoą i Sampdorią. W składzie gospodarzy powinniśmy zobaczyć lidera strzelców Serie A - Piątka. Polski napastnik 9 goli zdobył w pierwszych 7. kolejkach, ale później się zaciął i od ponad miesiąca czeka na przełamanie.
Na ławce rezerwowych powinien za to zacząć Dawid Kownacki. Napastnik, który poprowadził reprezentację Polski U-21 na Euro 2019, zagrał w tym sezonie w 10. meczach Serie A, ale za każdym razem wchodził z ławki. Łącznie przez 125 minut zdobył gola.
Trener Sampdorii na razie woli stawiać na duet Gregoire Defrel - Fabio Quagliarella. Ten drugi ma ważny kontrakt do końca sezonu, ale wydaje się, że zostanie w Genui. - On jest w moim sercu. Spotkamy się po świętach. W styczniu, zdecydujemy na spokojnie, co dalej. Jeśli chce zostać, zostanie. Jeśli chce odejść, puścimy go. Quagliarella to prawdziwy mistrz - dodał prezes Sampdorii.
W niedzielnym meczu w podstawowym składzie gości powinniśmy zobaczyć Karola Linetty'ego i Bartosza Bereszyńskiego.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Nie ma następców dla kluczowych piłkarzy w kadrze