[tag=43202]
Krzysztof Piątek[/tag] od ponad miesiąca czeka na przełamanie się w Serie A. Napastnik Genoa CFC zaciął się po przyjściu nowego trenera, ale mimo to pozostaje liderem strzelców ligi włoskiej z 9. golami. Reprezentant Polski nie może również narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów, a najbardziej o pozyskanie napastnika stara się SSC Napoli.
Trener Carlo Ancelotti chce mieć w składzie nowego atakującego już w zimowym okienku transferowym. Niezbyt udany początek sezonu ma Arkadiusz Milik, który zaczyna przegrywać rywalizację z Driesem Mertensem. Wśród kandydatów do transferu do Neapolu znalazł się również Edinson Cavani, jednak jego pozyskanie z PSG byłoby znacznie kosztowniejsze.
W takiej sytuacji Napoli wszystkie siły ma rzucić na Piątka. Prezes klubu Aurelio De Laurentiis jest w bardzo dobrych relacjach ze swoim vis-a-vis z Genoi Enrico Preziosim. Między nimi miało dojść już do pewnego porozumienia - jeśli zdecydują się sprzedać Piątka, to Napoli będzie mogło złożyć jedną z pierwszych ofert.
"Corriere dello Sport" poinformowało w piątek, że pierwsza propozycja Napoli w wysokości 25 mln euro została odrzucona. Inny włoski dziennik, "Sportmediaset", dodał jednak, że to nie koniec i De Laurentiis zamierza wyłożyć za Piątka 35 mln euro plus kartę swojego zawodnika - Amina Younesa.
Pierwszą ofertę od Napoli potwierdził również dyrektor generalny Genoi, Giorgio Perinetti. - Była konkretna oferta z Napoli, klub był gotów do negocjacji, ale jest na to za wcześnie. O przyszłości Piątka porozmawiamy wiosną albo pod koniec sezonu - zaznaczył przedstawiciel klubu. Pytanie, jak zdeterminowane do transferu już w styczniu będzie Napoli.
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Wisi nad nami jakaś klątwa