15 listopada na stadionie w Gdańsku reprezentacja Polski zmierzy się z Czechami. Dla trenera Jaroslava Silhavy będzie to trzecie spotkanie w roli trenera kadry. W jego debiucie Czesi ograli Słowaków 1:0, by kilka dni później w takim samym stosunku przegrać z Ukrainą. Były to mecze w ramach Ligi Narodów.
- Długo nie było nas na mistrzostwach świata. Jest teraz inna generacja zawodników, nie wszyscy jednak grają w swoich zagranicznych klubach. Na pewno jest motywacja, żeby pokusić się o jakiś spektakularny wynik - mówi Silhavy w rozmowie z "Katowickim Sportem".
Jednym z kolejnych etapów przygotowań reprezentacji Czech będzie spotkanie z Polską w Gdańsku. Silhavy cieszy się, że udało się zorganizować mecz towarzyski z tak silnym rywalem. Przy okazji komplementuje Biało-Czerwonych. - Na pewno będzie to ciekawy mecz, bo wasza reprezentacja jest silna. Dla nas to przygotowanie do meczu ze Słowakami w Lidze Narodów i potem już w eliminacjach Euro. Cieszę się, że mamy możliwość grania z wami, bo jesteście w tej chwili liczącym się zespołem w Europie - uważa.
Warto odnotować, że kadra za kadencji Jerzego Brzęczka jeszcze nie wygrała. We wrześniu zremisowała dwa spotkania: z Włochami (1:1) i Irlandią (1:1), w październiku dwa przegrała: z Portugalią (2:3) i Włochami (0:1). Biało-Czerwoni zajmują ostatnie miejsce w swojej grupie Ligi Narodów i pewne jest, że w przyszłej edycji rozgrywek wystartują szczebel niżej. W listopadzie Biało-Czerwoni zagrają towarzysko z Czechami i z Portugalią w Lidze Narodów.
- Na wszystko rzutują mistrzostwa świata i to, że nie udało się wam wyjść z grupy. To na pewno było rozczarowanie. Teraz ta gra nie wygląda najgorzej, ale brakuje zwycięstw, a mieliście na to szanse w ostatnich meczach - podkreśla Silhavy.
ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan zabójczy w końcówce! Gol na wagę zwycięstwa w 90+7. minucie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]