23-letni Krzysztof Piątek zanotował drugi mecz z rzędu bez gola. Polak nie wpisał się na listę strzelców w spotkaniach z Juventusem Turyn (1:1) i Udinese Calcio (2:2).
O ile z mistrzem Włoch pokazał się ogólnie z niezłej strony, to o niedzielnym występie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.
Nie stanowił zagrożenia dla bramki Udinese. Polski napastnik oddał dwa strzały w pierwszej połowie. Po przerwie zniknął. To dostrzegła włoska prasa, która szeroko rozpisuje się na temat występu Piątka. Dziennikarze biorą go w obronę.
- Na litość boską, to tylko jeden słabszy występ. Nie ma czym się martwić. Zdarza się każdemu. Niedzielny mecz pokazał, że Piątek jest tylko człowiekiem. Starał się, walczył, ale nie znalazł sposobu na rosłych obrońców Udinese - pisze portal "Tuttomercatoweb".
Trener Ivan Jurić mówi z kolei, że jest zadowolony z duetu napastników: Piątek-Kouame. - Robili sporo zamieszania w szeregach rywali. Podobało mi się, jak ze sobą współpracowali. Widziałem sporo dobrych rzeczy - twierdzi Chorwat.
Piątek z dziewięcioma golami pozostaje najlepszym strzelcem Serie A. Kolejne tygodnie pokażą wartość polskiego napastnika. Genoa zagra bowiem z Milanem, Interem, Napoli i Sampdorią.
ZOBACZ WIDEO Serie A: W meczu Genoi bramek nie brakowało, ale to nie był dzień Piątka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]