Awantura podczas meczu Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa: jakie konsekwencje mogą czekać oba kluby i ich kibiców?

Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa
Newspix / Łukasz Grochala / Na zdjęciu: kibice Legii Warszawa

Kary finansowe oraz zakazy wyjazdowe dla kibiców - m.in. takie konsekwencje mogą czekać Jagiellonię Białystok oraz Legię Warszawa za wydarzenia, które miały miejsce tuż po przerwie ostatniego meczu obu drużyn (1:1). Odrębne śledztwo prowadzi policja.

Przypomnijmy, że na początku drugiej połowy kibice Legii podpalili dwie flagi Jagiellonii przejęte w 2013 roku, co sprowokowało fanów gospodarzy. Ci ruszyli w stronę sektora gości, ale do konfrontacji nie doszło z powodu natychmiastowej interwencji policji. Dzięki temu mecz nie został przerwany, ale nie oznacza to, że kluby unikną konsekwencji.

Wszystko w rękach delegata? 

Wiele zależy od tego jak całą sytuację opisał obserwator. - Komisja Ligi będzie podejmować decyzje na podstawie raportu delegata, zgromadzonego materiału dowodowego oraz po otrzymaniu stanowisk klubów - tłumaczy nam rzecznik Ekstraklasy SA, Bartosz Orzechowski.

Wydaje się, że zbiorowej odpowiedzialności za swoje zachowanie nie unikną fani z Warszawy. Zostanie na nich najprawdopodobniej nałożony zakaz zorganizowanych wyjazdów (niewykluczone, że obejmujący kolejny mecz w Białymstoku), a klub może czekać kilka tysięcy złotych kary. Gospodarze mogą natomiast odpowiadać za zbyt słabe zabezpieczenie spotkania oraz opieszałość przy wpuszczaniu fanów przeciwnika na sektor gości. To wiązałoby się z karami finansowymi. - Wszystkiego dowiemy się jak dostaniemy wezwanie na posiedzenie i raport - podkreśla jednak wiceprezes Jagiellonii, Agnieszka Syczewska.

Posiedzenia KL odbywają się w każdą środę. Najbliższe jest zaplanowane na 31 października. Możliwe jednak, że zdarzenia z Białegostoku będą omawiane dopiero na kolejnym.

Policja szuka wandali

Oddzielne śledztwo prowadzi z kolei białostocka policja. Ona próbuje ustalić tożsamość osób, które zdewastowały toaletę na Stadionie Miejskim w Białymstoku i pozostawiły po sobie niebezpieczne przedmioty w okolicach sektora gości. - W związku ze zniszczeniem mienia został zebrany i zabezpieczony materiał dowodowy. Wniosek o ściganie został już przyjęty - potwierdza rzecznik prasowy nadkomisarz Tomasz Krupa.

Ponadto analizowany jest monitoring z obiektu i nie wykluczone są dalsze zatrzymania w sprawie zajść na początku drugiej części. Dotychczas zarzut postawiono jednemu z kibiców gospodarzy. Odpowie on za naruszenie art. 61 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, za co grozi kara grzywny lub ograniczenia wolności.

Spotkanie Jagiellonii z Legią zakończyło się remisem 1:1. Gola dla gospodarzy już w 1. minucie strzelił Ivan Runje, natomiast bramkę wyrównującą zdobył w 89. minucie Sandro Kulenović.

ZOBACZ WIDEO Mecz na Old Trafford od kuchni. Nasz reporter był na hicie Ligi Mistrzów Manchester United - Juventus Turyn

Komentarze (13)
avatar
Rozpierdek
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Ponadto analizowany jest monitoring z obiektu i nie wykluczone są dalsze zatrzymania w sprawie zajść na początku drugiej części. Dotychczas zarzut postawiono jednemu z kibiców gospodarzy. Odpo Czytaj całość
Jagafannnn
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Gdzie wasze 0:4 ????? gdzie ???? na farcie jak zwykle, udało wam się remis wyszarpać. to przynajmniej trzeba kibel zniszczyć i flagi spalić.........i gdzie wasza prowokacja???........gdzie wal Czytaj całość
avatar
14MP 19PP
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mógłby ktoś przetłumaczyć ten podlaski kwik na język polski? :) 
avatar
Karo1
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Przez twe flagi spalone, spalone oszalem!
Mistrzowstwo świata jak udało im się to zrobić. 
avatar
stachu76
29.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zdewastowali im kibel, no nie, dawno tak się nie uśmiałem, cała Białostocka Policja będzie szukała sprawców dewastacji sracza, a może by tak rozesłać listy gończe....